-
Chusteryczka
Re: samolotem z 11 miesięczniakiem
ja latałam z alexem dwa razy, raz nawet już z julką w brzuchu. alex tez jest bardzo ruchliwy, ale lot znosił bardzo dobrze. na lotnisku stał przyklejony do szyby i obserwował samoloty. w samolocie nikt koło mnie nie odwarzył się usiąść, więc miałam duuuzo miejsca. zabrałam jakieś chrupki jako przekąskę.
małego troche bolały uszy przy lądowaniu, wtedy przystawiałam go do piersi.
przy przechodzeniu przez bramkę nigdzie nie pzowolono mi mieć małego w chuście ani w wózku. musiałam go mieć na rękach. woda tylko w malej butelce. większą dokupiłam na lotnisku po odprawie już. karmić w samolocie możesz moim zdaniem spokojnie.
acha, połowę podróży alex zwykle przesypiał. ogólnie lot znosił lepiej niz długą jazdę samochodem.
nie obawiaj się będize dobrze
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum