a co ja mam zrobić? Nauczyłam kolezankę wiązać, mówiłam że trzeba mocno dociagać, pokazałam, dziś przychodze do niej a mała wisi w chuście, nogi proste, głowa odchylona w bok, chusta luuuuuuuuuuuuuuźno, a ona mi mówi, że mała tak woli i że lepiej widzi, powiedziałam, ze to złe na kregosłup ale co mam zrobić?
jedyna nadzieja, że jak pojedziemy na taniec w chuście to ktoś jej tam przemówi do rozsądku bo wyglądalo to koszmarnie, jak w wisiadle a nie w chuście...