Ja też widuję na Białołęce dzieci w wisiadłach przodem do świata. Raz nawet miałam wyjątkową okazję, żeby zagadać do jednego taty z dzickiem tak zawieszonym (zwlaszcza, ze Antosię miałam akurat w chuście, wtuloną we mnie), ale widzialam, ze nie jest zainteresowany podejmowaniem tematu, więc się powstrzymałam z zadawaniem jakichkolwiek pytań...Zamieszczone przez visenna2
Visenna, a w której części Białołęki mieszkasz? Ja przy pętli Nowodwory.



Odpowiedz z cytatem