Strona 7 z 7 PierwszyPierwszy 1234567
Pokaż wyniki od 121 do 139 z 139

Wątek: co robić gdy widzę fatalne wiązanie?

  1. #121
    Chustoholiczka Awatar Bonita
    Dołączył
    Dec 2009
    Miejscowość
    W-wa
    Posty
    4,117

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez holly Zobacz posta
    Ja tez bym chciala żeby mi doświadczona osoba zwróciła uwagę, pokazala co i jak.
    O to chodzi. Ja wiem że często gdy szybko wychodzę z domu, zawiązana na tyle ile się da ale niedokładnie, to czasem chciałabym żeby jakaś bardziej doświadczona mama mnie poprawiła. Ale właśnie: skąd ja mogę wiedzieć że kobieta która podejdzie i powie tu popraw, tam dociągnij, tu poluzuj, rzeczywiście zna się na tym lepiej? Ja może bym się zorientowała bo z grubsza umiem się zawiązać, ale zupełnie początkująca mama może przez przypadek nie rozpoznać kogoś jeszcze mniej obeznanego niż ona... Takie to nie do końca jasne z tym poprawianiem....
    Basia 29/08/2009 Jacuś 15/08/2012

    Bycie położną grozi tym, że pęknie ci serce, ale to nic złego,
    ponieważ wydostanie się w ten sposób mnóstwo miłości.
    Staniesz się dzięki temu lepszą położną. [Stephen, mąż Iny May Gaskin]


  2. #122
    Chustofanka Awatar zyta
    Dołączył
    Mar 2010
    Miejscowość
    Września
    Posty
    245

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez emma Zobacz posta
    cały czas mam nadzieję, że jak spotkam kogoś na ulicy to mi powie, jeśli coś robię nie tak...
    Też mam taką nadzieję, tylko u mnie w mieście jeszcze nikogo z chustą nie widziałam.

  3. #123
    Chustonówka
    Dołączył
    Mar 2010
    Miejscowość
    Warszawa
    Posty
    46

    Domyślnie

    Od czterech miesięcy noszę synka w chuście. Jeszcze nikt nie zwrócił mi uwagi na wiązanie, a czasem sama czuję, że coś jest nie tak. Natomiast sama powstrzymałam się niedawno od zwrócenia uwagi znajomej, której dziecko dyndało nogami w kieszonce. Może niesłusznie, ale poczułam, że jednak nie wypada, żebym się mądrzyła. (bo sama mam kłopoty) Chociaż może wbrew temu co myślę, zostałabym dobrze zrozumiana. Sama apeluję o delikatne zwracanie uwagi - w końcu chodzi o to, żeby się nauczyć i nie zniechęcić.
    Synkowie są uroczy!!!
    Jacek ur.16.11.2009
    z niecierpliwością czekamy na drugiego chłopca - planowo 04.2011

  4. #124
    Chustonoszka Awatar haszi
    Dołączył
    Apr 2009
    Miejscowość
    Rzeszów
    Posty
    73

    Domyślnie

    Jako mama krótko- wiążąca wręcz ucieszyła bym się z rady.
    Nie jestem pewna swoich wiązań choć wydają mi się ok i boje się, że np. mogę dawać zły przykład.
    Jeśli tak jest to wolałabym się dowiedzieć co jest nie tak.
    Oczywiście chodzi o grzeczne zwrócenie uwagi i ew pomoc a nie jakąś bezsensowną krytykę że źle i już.
    Ale i tak dotąd spotkałam tylko jedną mamę z chustą ii to jak jeszcze nie nosiłam.
    Pysiu 11.2003
    Tymi 07.2008
    Tosia 28.08.2010

  5. #125
    Chustoguru Awatar metis1
    Dołączył
    Jan 2010
    Miejscowość
    Warszawa-Ursynów
    Posty
    8,030

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez mamabasi Zobacz posta
    O to chodzi. Ja wiem że często gdy szybko wychodzę z domu, zawiązana na tyle ile się da ale niedokładnie, to czasem chciałabym żeby jakaś bardziej doświadczona mama mnie poprawiła. Ale właśnie: skąd ja mogę wiedzieć że kobieta która podejdzie i powie tu popraw, tam dociągnij, tu poluzuj, rzeczywiście zna się na tym lepiej? Ja może bym się zorientowała bo z grubsza umiem się zawiązać, ale zupełnie początkująca mama może przez przypadek nie rozpoznać kogoś jeszcze mniej obeznanego niż ona... Takie to nie do końca jasne z tym poprawianiem....
    Czytajac ten watek wlasnie to mnie zastanawialo... Zakladam, ze "ekspertka" zwracajaca uwage swieci przykladem i tez ma na sobie chuste - to wzbudza wieksze zaufanie. Wtedy tez jednym rzutem oka mozemy ocenic jej wiazanie - kazda z nas napatrzyla sie pewnie na instrukcje itp., z teoria nie powinno chyba byc problemu...? W kazdym razie, gdyby to byl fachowiec, to przyjelabym uwagi z wdziecznoscia...

    Acha, mysle, ze powolanie sie na to forum i swoje dlugie chustonoszenie powinno taka "nowke" uspokoic co do kompetencji "ekspertki"
    http://corallovo.blogspot.com/
    08.2005 06.2010 01.06.2014






  6. #126
    Chustonówka
    Dołączył
    Apr 2010
    Posty
    36

    Domyślnie

    ja też byłabym przeszczęśliwa gdyby ktoś mnei zaczepił i poprawił, Byłaby to okazja do pogadania z przyjazną mamą, zawarcia nowych sympatycznych znajomości. Obawiam się trochę,co będzie jak przejdę na tkaną. Aby krzywdy nie zrobić idę na warsztaty. Ale z tym dociąganiem to mnei postraszyłyście. Ja NIE MAM DUŻEGO LUSTRA w domu !!!

  7. #127
    Chusteryczka Awatar Mika
    Dołączył
    Feb 2010
    Miejscowość
    Wa-wa Jelonki
    Posty
    1,968

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez czaga Zobacz posta
    ja też byłabym przeszczęśliwa gdyby ktoś mnei zaczepił i poprawił, Byłaby to okazja do pogadania z przyjazną mamą, zawarcia nowych sympatycznych znajomości. Obawiam się trochę,co będzie jak przejdę na tkaną. Aby krzywdy nie zrobić idę na warsztaty. Ale z tym dociąganiem to mnei postraszyłyście. Ja NIE MAM DUŻEGO LUSTRA w domu !!!
    heehe , może być i szyba
    ja jak nie mam lustra to w czymkolwiek oglądam się, co raz częściej już "na pamięć" dociągam ale czasami potrzebuję oblukać czy oki

  8. #128
    Chusteryczka Awatar Fusia
    Dołączył
    Nov 2009
    Posty
    2,933

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez AJ Zobacz posta
    Kiedyś w jakimś wątku mama prosiła o rady dot. wiązania, bo wstyd wyjść w "zwisającej" chuście. Rozumiem ją bardzo, bo też to przed każdym wyjściem odczuwam. Niby czytam i czytam, i ćwiczę, i dociagam, i przed wyjściem dokładnie oglądam, ale pewna co do efektów to i tak nie jestem Nie mówiąc już o zamotaniu na szybko już w trakcie spaceru - bez lustra, z ogonami zamiatającymi ulicę
    I wstydzę się nie tego, że ktoś będzie komentował "że dziecko uduszę", ale właśnie tego, że mnie jakaś chustoekspertka zobaczy, pomysli "co za łajza " i właśnie przez to spartaczenie wiązania nie zagada (i dodatkowo ominie mnie szansa spotkania innej chustomamy ) i jeszcze pomysli, że męczę, a ja to wszystko dla jego dobra

    Myślę, że jesli mama się interesuje i chce wiązać dobrze, to na każdą sugestię zareaguje pozytywnie. Więc zapraszam, jak mnie kto z młodym w chuscie zobaczy
    -też tak mam dlatego czasem wózek wezme
    wbrew pozorom wiazanie nie jest takie proste jak się wydaje
    Żona Damiana. Matka Róży(28.10.2009), Anieli(1.03.2011) i Łucji13.06.2013
    Doradca Akademii Noszenia Dzieci

  9. #129
    Chustomanka
    Dołączył
    Apr 2010
    Miejscowość
    "Kozia Wólka" we Włoszech/Poznań
    Posty
    729

    Domyślnie

    Podłączam się do mam, które z radością przyjmują rady dotyczące wiązania. To wcale nie jest łatwe, a poza tym nie zawsze ma się dostęp do "żywego poradnika". Dzisiaj właśnie rozmawiałam o tym z siostrą, która mieszka na wsi i uczy się sama. I niestety nie zawsze jej wszystko wychodzi. Tak więc doświadczone chustomamy, myślę, że nie ma się co zastanawiać, tylko zwracać uwagę

  10. #130
    Chustoguru Awatar MonikaK
    Dołączył
    Jul 2009
    Miejscowość
    Wrocław
    Posty
    8,388

    Domyślnie

    I ja się dołączam sama początkowo wiązałam FATALNIE i żałuję że nikt mi tego nie powiedział
    Ignacy 2009, Antoni 2011, Szymon 2014, Józek 2016, Franciszek 2018... fasolka 2020

    https://manymum.blogspot.com/

  11. #131
    Chusteryczka Awatar IzaBK
    Dołączył
    Jan 2010
    Miejscowość
    Pruszków/Warszawa
    Posty
    2,933

    Domyślnie

    mi się wydaje, że niezręczne byłoby podejść i z marszu wypalić, że wiązanie kiepskie, po czym pouczać taką mamę.
    Ale jakby tak podejść, o chuście zagadać, dzieckiem się zachwycić, w rozmowę wdać się, a dopiero później przejść do konstruktywnej krytyki, to i nauczyć można, i koleżankę fajną pozyskać )
    G- X 2009 E- VI 2003 M- XII 1998

    NaturalnaMama.pl - ot, zwykły sklep.
    Certyfikowany Doradca Noszenia ClauWi, Instruktor Shantala: PogotowieChustowe.pl

    konsultacje także poprzez SKYPE

  12. #132
    Chustomanka
    Dołączył
    Apr 2010
    Miejscowość
    "Kozia Wólka" we Włoszech/Poznań
    Posty
    729

    Domyślnie

    To jeszcze raz dorzucę swoje trzy grosze. Mnie się wydaje, że na chusty decyduje się pewien specyficzny typ osób - o charakterze bardziej otwartym na świat, które docenią wagę rad jak wiązać, które właściwie nie są czystą krytyką. (bo nie chodzi w tym, żeby krytykować i się wywyższać, ale polepszać). Ale może idealizuję...

  13. #133
    Chustopróchno Awatar Budzik
    Dołączył
    Jan 2008
    Posty
    13,478

    Domyślnie

    Dziś miałam konfrontację z rzeczywistością. Pierwszy raz na mojej wiosce zobaczyłam chustomamę (i to już samo w sobie było szokiem!!!) ale jej wiązanie było takie, że aż mnie wszystko zabolało. Dziecko, gdyby nie trzymane przez mamę jedną ręką, wypadłoby bokiem, chusta zwisała luźno, jedna poła wrzynała się dziecku między pośladki (w sumie na niej się to dziecko trzymało). Okropność. Szłam z naszą pediatrą (a pediatra, jedyna we wsi, to autorytet), chyba dzięki temu odważyłam się podejść do dziewczyny i zapytałam "Przepraszam, czy mogłabym pomóc pani z tą chustą?" ona się spłoniła, zaczęła tłumaczyć, że to tak na szybko tylko zawiązała, wie, że źle, ale jak pogadałam z nią chwilę w czasie poprawiania (wiązania od nowa) to okazało się, że ona nie ma o wiązaniu pojęcia, kupiła jakąś dziwną samoróbkę na allegro, chyba bez instrukcji, była zaskoczona, że nóżki maja być w pozycji żabki a nie zwisać, ale bardzo się ucieszyła jak już ją doprowadziłam do porządku, powiedziała, że od razu czuje różnicę i że jej tak o wiele wygodniej i bardzo mi dziękowała. A pediatra jeszcze ją uświadamiała w międzyczasie, że "pani Magda [czyli ja] długo dzieci nosiła, zna się na tym, wie, jak dobrze zawiązać" A ja się cieszyłam potem jak dziecko, jakbym nic nie zrobiła, to męczyłoby mnie to długo. Żałuję tylko, że nie dałam jej jakiegoś namiaru na siebie, gdyby chciała o coś zapytać czy żeby jej pomóc, ale pani dr powiedziała, że jak przyjdzie do niej ta dziewczyna, to jej to przekaże.
    Ostatnio edytowane przez Budzik ; 09-04-2010 o 17:29

  14. #134
    Chustoholiczka Awatar glo
    Dołączył
    Jan 2010
    Miejscowość
    w podróży
    Posty
    4,021

    Domyślnie

    no i super. dobra robota

    a swoją drogą przypomniało mi się.
    byłam w tygodniu ze Staśkiem u lekarza, no i wiązałam jak zwykle na korytarzu, spocona, zła itp.
    no ale jakoś podociągałam, poszło.
    wyszłam stamtąd i ruszyłam na rynek. po paru minutach zerknęłam w szyby jednego ze sklepów i mało się nie przewróciłam. dupka owszem, była wpadnięta, ale poza tym Stasiek jakoś wisiał krzywo, plecy w eskę, jedno ramię niżej... no i zobaczyłam fatalne wiązanie - na sobie.
    jakby mnie ktoś ochrzanił wtedy, nie obraziłabym się
    Ostatnio edytowane przez glo ; 09-04-2010 o 18:32 Powód: przypomniało mi się

  15. #135
    Chustonoszka Awatar Angie
    Dołączył
    Oct 2009
    Posty
    88

    Domyślnie

    Ja bym się nie obraziła za zwrócenie uwagi, powiem więcej bardzo bym się ucieszyła. Czasem mam problemy z dobrym związaniem.
    Dobre rady od kogoś kto się zna są wcenie


  16. #136
    Chusteryczka Awatar cynthia
    Dołączył
    Jan 2010
    Posty
    1,676

    Domyślnie

    Ja szczerze to bym się wręcz ucieszyła z rady "na ulicy" - bo najważniejsze żeby małej było wygodnie i zdrowo... a że jestem początkująca to wiem że nie wychodzi mi zawsze prosto np, nieraz wychodząc z domu wiązałam małą 3 razy bo poprawiałam - i to przed lustrem, a jak małą muszę rozwiązać do karmienia i w terenie ją motam to zawsze mam jakieś wątpliwości...
    Poznań w chuście zaprasza!!!

  17. #137
    Chusteryczka
    Dołączył
    Jan 2010
    Posty
    2,769

    Domyślnie

    na takie wiązania ciekawe jak się zachować??







    ??

  18. #138
    Chusteryczka Awatar marcy
    Dołączył
    Mar 2009
    Miejscowość
    Bielsko-Biała
    Posty
    1,927

    Domyślnie

    Jak patrzę na to 3 wiązanie to aż mnie wszystko boli

  19. #139
    Chustoguru Awatar mmadzik
    Dołączył
    May 2009
    Miejscowość
    Lublin
    Posty
    7,818

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez peluche Zobacz posta


    Już lepiej sobie wisiadło kupić - mniej zachodu z wiązaniem :/

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •