Pokaż wyniki od 1 do 20 z 47

Wątek: Nowe, tanie chusty -Zakończenie tematu chustowania

Mieszany widok

  1. #1
    Chusteryczka Awatar melodi
    Dołączył
    Mar 2013
    Miejscowość
    Kraków
    Posty
    2,038

    Domyślnie

    Ja czuję różnicę w odejmowaniu ciężaru dziecka, i w układaniu się chusty na mnie podczas motania. W pościelówce było by mi mega nie wygodnie, ciężko.
    '12 Norbi 86 > 66 kg !!!

    'Masz w sobie coś, co możesz pokazać tylko wybranym.'

  2. #2
    Chustodinozaur
    Dołączył
    Oct 2007
    Miejscowość
    Bydgoszcz
    Posty
    18,952

    Domyślnie

    W pościelówce nosiłam prawie 7 lat temu przez 2 miesiące i po zakupie mega sztywnego hoppka w dodatku 5,4 m od razu poczułam różnicę
    od 12 lat:wiosna '07,zima '09, jesienna '11 i letnie'13 wiosna'18

    Doradca Noszenia ClauWi®

  3. #3
    Chustoholiczka Awatar ślimaczuś
    Dołączył
    Oct 2011
    Miejscowość
    Radom / Warszawa
    Posty
    3,418

    Domyślnie

    Ja czuję różnicę w "lepszych" chustach to co dopiero różnica pomiędzy chustą a "chustą". Można szczególnie na dworcu Centralnym w Warszawie zobaczyć panie z pewnej grupy społecznej co w zwykłych apaszkach noszą, da się da, ale o konsekwencjach nikt nie mówi głośno.
    Jaśnie Pan małżonek 25.07.2009 r., Angelika 09.11.2009 r. (*)


    Umiesz liczyć licz na siebie

  4. #4
    lalunia
    Dołączył
    Nov 2010
    Miejscowość
    Nadalskądinądznikąd
    Posty
    6,343

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez ślimaczuś Zobacz posta
    Ja czuję różnicę w "lepszych" chustach to co dopiero różnica pomiędzy chustą a "chustą". Można szczególnie na dworcu Centralnym w Warszawie zobaczyć panie z pewnej grupy społecznej co w zwykłych apaszkach noszą, da się da, ale o konsekwencjach nikt nie mówi głośno.
    może nie konsekwencjach, raczej chodzi o kasę, jesli mnie nie stac, to codziennie noszę w tym, co tanie, bo samo noszenie jako działanie ma swoje plusy dla mnie (własnie takie jak dla tych pań i mieszkanek pustyni powiedzmy, dziecko przy mnie i po bólu, praktyczne), jesli mnie stać, to zwiększam komfort noszenia kupując cos, co lepiej nosi i jest wygodniejsze.
    jesli odsuniemy kwestie kasy na bok, to zdecydowanie czas noszenia jest gwoździem, nosząc sporadycznie 10 minut we wszystkim jest wygodnie, tanim i drogim, lepszym i gorszym.

  5. #5
    Chustoholiczka Awatar ślimaczuś
    Dołączył
    Oct 2011
    Miejscowość
    Radom / Warszawa
    Posty
    3,418

    Domyślnie

    Mag ale ja nie neguję, że w tym przypadku chodzi o pieniądze, raczej chciałam zauważyć, że człowiek we wszystkim nosić potrafi, a jaki komfort i czy zdrowe dla dziecka to inna sprawa. Przy apaszkach, pościelówka wydaje się rarytasem, co by nie mówić.
    Jaśnie Pan małżonek 25.07.2009 r., Angelika 09.11.2009 r. (*)


    Umiesz liczyć licz na siebie

  6. #6
    lalunia
    Dołączył
    Nov 2010
    Miejscowość
    Nadalskądinądznikąd
    Posty
    6,343

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez ślimaczuś Zobacz posta
    Mag ale ja nie neguję.
    wiem, wiem, chciałam zaznaczyc tu inny aspekt, konsekwencje noszenia też sa istotne, swoją drogą takie konsekwencje tez wychodza dopiero przy regularnym noszeniu, nie sporadycznie, wydaje mi się

  7. #7
    Chusteryczka Awatar abcd_2007
    Dołączył
    Jun 2013
    Miejscowość
    Elbląg
    Posty
    1,996

    Domyślnie

    Na poczatku przygody z chustowaniem kupilam poscielówke bo, no właśnie, była tania (chyba 50 pare zł).
    Młody mial wtedy jakies dwa miesiące i wagę około 4 kg. Wkurzałam się niemiłosiernie bo wiazanie (kieszonka) mi strasznie opadała, wszytsko sie luzowało, nijak nie dało się w miare dobrze dociągnąć.
    Szmata wpijala się w ramiona, ale nosiłam i byłam zadowolona że w końcu moge wiele zrobić w domu bez jęków młodego
    Potem kupiłam rapalkę i to byla niebo a ziemia
    W końcu mogłam przejść te 300 metrów do sklepu bez poprawiania co chwila wiązania.

    Tak więc dla mnie różnica jest ogromna. I nie dziwie się że osoba która ma po raz pierwszy styczność z pościelówką stwierdza, że noszenie jest do bani, ze niewygodne itd.

  8. #8
    bydzia
    Guest

    Domyślnie

    syrena też samochód - można nim jeździć a jakże

    IMO różnica jest - koleżanka sama sobie uszyła - z czegoś tam, nawet nie wiem, ale wolała nosić w moich

  9. #9
    Chustomanka Awatar jana
    Dołączył
    Oct 2008
    Miejscowość
    wrocław
    Posty
    1,484

    Domyślnie

    jako chustonówka miałam takową - przy 5 kg dziecku na pół h. nie czułam róznicy wtedy, przy większym, lub na dłużej raczej różnicy nie można nie wyczuć

  10. #10
    Chustopróchno
    Dołączył
    Feb 2010
    Miejscowość
    Warszawa, Skorosze
    Posty
    12,805

    Domyślnie

    a ja znam taka historię, w której główna bohaterka BARDZO chciała nosić. uważała, że chusta to chusta i pościelówka jest ok. Czuła że to jest nie tak, tamto jest nie tak. Drogą eliminacji pozostała tylko i wyłącznie przy 2x, bo nic innego nie dało się z tego porządnie zawiązać.

    Jaki finał?

    Dorobiła się nieprzyjemnych konsekwencji okołokręgosłupowych, ale jej 2x zostało dopracowane naprawdę do perfekcji. Mimo, że to wiązanie narzucające oczywiste ograniczenia i posiadające swoje niedoskonałości - było świetnie wykonywane.

  11. #11
    Chustoguru Awatar JoShiMa
    Dołączył
    Jan 2010
    Posty
    6,642

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez mi. Zobacz posta
    a ja znam taka historię, w której główna bohaterka BARDZO chciała nosić. uważała, że chusta to chusta i pościelówka jest ok. Czuła że to jest nie tak, tamto jest nie tak. Drogą eliminacji pozostała tylko i wyłącznie przy 2x, bo nic innego nie dało się z tego porządnie zawiązać.

    Jaki finał?

    Dorobiła się nieprzyjemnych konsekwencji okołokręgosłupowych, ale jej 2x zostało dopracowane naprawdę do perfekcji. Mimo, że to wiązanie narzucające oczywiste ograniczenia i posiadające swoje niedoskonałości - było świetnie wykonywane.
    Tak jak byś o mnie pisała, tylko ja się nie dorobiłam problemów z kręgosłupem. I nie nosiłam w pościelówce tylko w lnie A różnicę czuję.

  12. #12
    Chusteryczka Awatar huskymama
    Dołączył
    Aug 2013
    Miejscowość
    Zabrze
    Posty
    1,649

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez mi. Zobacz posta
    a ja znam taka historię, w której główna bohaterka BARDZO chciała nosić. uważała, że chusta to chusta i pościelówka jest ok. Czuła że to jest nie tak, tamto jest nie tak. Drogą eliminacji pozostała tylko i wyłącznie przy 2x, bo nic innego nie dało się z tego porządnie zawiązać.

    Jaki finał?

    Dorobiła się nieprzyjemnych konsekwencji okołokręgosłupowych, ale jej 2x zostało dopracowane naprawdę do perfekcji. Mimo, że to wiązanie narzucające oczywiste ograniczenia i posiadające swoje niedoskonałości - było świetnie wykonywane.
    nie wiedziałam, że mamy wspólną znajomą ... też znam podobną historię.

  13. #13
    Chustoguru
    Dołączył
    Jul 2011
    Miejscowość
    Sydney
    Posty
    9,599

    Domyślnie

    Jeszcze dochodzi do tego syndrom "wiem lepiej i nikt mnie nie przekona". Sporo osob, mimo, ze nie ma pojecia o czym mowi, kocha wypowiadac sie z perspektywy eksperta, czyli np. ktos sprobowal dwie chusty, dajmy na to poscielowke za 50pln i za 100pln i wszem i wobec pozniej trabi, ze tyyyle juz probowal, widzial, ba, doradzal i pomagal wiazac setki razy (gdy tak naprawde to moze bylo raz i to przypadkiem ), ze sila rzeczy oczywiscie sie zna i jego zdanie i opinia sa niebywale cenne i niekwestionowane.

    Moj ojciec na ten przyklad uparcie wmawial mi, ze w filmie "Tango i Cash" gra Patrick Swayze i ni huhu nie dal sie przekonac, nawet, kiedy polecialy napisy koncowe i mu palcem pokazalam rzeczone nazwisko. Nadal obstawal przy swoim.
    Daniel Ikenna 30.05.2010, Obinna Samuel 18.11.2011, Celestin Ejike 01.08.2014

  14. #14
    Chusteryczka Awatar owieczka33
    Dołączył
    Jan 2013
    Miejscowość
    Warszawa BMW ;)
    Posty
    2,878

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez yvona Zobacz posta
    Jeszcze dochodzi do tego syndrom "wiem lepiej i nikt mnie nie przekona". Sporo osob, mimo, ze nie ma pojecia o czym mowi, kocha wypowiadac sie z perspektywy eksperta, czyli np. ktos sprobowal dwie chusty, dajmy na to poscielowke za 50pln i za 100pln i wszem i wobec pozniej trabi, ze tyyyle juz probowal, widzial, ba, doradzal i pomagal wiazac setki razy (gdy tak naprawde to moze bylo raz i to przypadkiem ), ze sila rzeczy oczywiscie sie zna i jego zdanie i opinia sa niebywale cenne i niekwestionowane.

    Moj ojciec na ten przyklad uparcie wmawial mi, ze w filmie "Tango i Cash" gra Patrick Swayze i ni huhu nie dal sie przekonac, nawet, kiedy polecialy napisy koncowe i mu palcem pokazalam rzeczone nazwisko. Nadal obstawal przy swoim.
    Takie osoby "lubię" najbardziej. Samozwańczy experci od wszystkiego.
    Ponosi przez 2 miechy w pościelówce, potem przerzuci się na wisiadło i wszystkim opowiada jak to cięzko w takiej chuście nosić!
    Jestem cięta, bo się nasłuchałam jak to sobie kręgosłup niszcze, od osoby, która nosiła tylko w wisiadle, za to teraz wie jak to cięzko, jak plecy bolą i jakie to fatalne dla kręgosłupa i moje argumenty odbijają się od ściany. Gorzej, bo to moja Ciotka i mi Ojca podburza.

  15. #15
    Chustoguru
    Dołączył
    Jul 2011
    Miejscowość
    Sydney
    Posty
    9,599

    Domyślnie

    Owieczka, takich ludzi sie nie przekona, no chyba zeby ich na tortury wziac
    Najlepszy ignor, ale z tym w rodzinie to juz ciezej jest.
    Daniel Ikenna 30.05.2010, Obinna Samuel 18.11.2011, Celestin Ejike 01.08.2014

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •