Cześć!
Z ogromnym sentymentem wracam na forum.
Mam nadzieję, że uda mi się odnaleźć dawne kontakty i spotkać się z wami. Przez te kilka lat od mojego ostatniego noszenia coraz więcej chust widać na ulicach i jak poczytałam ile teraz chustowych cudeniek do wyboru to mam oczopląs. Ciekawe czy moje serce porwie coś innego niż dawne miłości didkowe...
Mieszkam sobie na nadal Różanym Potoku z mężem i dwoma synami, a teraz czekamy na córeczkę. Brzuch rośnie, a moja mobilność maleje, ale że jestem na zwolnieniu - odpoczywam...



. 


Odpowiedz z cytatem

, jak popatrzę na moją ilość postów... 

redaktorka obiecywała, że udostępnią nam wprost materiał z nagrania i w porę nie nagrałam... eh. Tam było też moje motanie w Nati w przyspieszonym tempie 




