Byłam Moda i babcie odprowadzić do kościoła z wózkiem.
Patrzę a tu tatuś w ergonomiku z bobasem na oko 9-10 miesięcznym spacerował wokół kościoła. Mama pewnie na mszy była. Próbowałam zagadać, ale tatuś się uciekła od nas Pewnie pomyślał, że jakaś wariatka zaraz mu coś nagada o noszeniu dziecka. Akurat zawsze gdy widzę kogoś noszącego, to my nie zamotane. Dosłownie raz na ruski rok dziecię do wózka wsadzę i zawsze spotykam kogoś noszącego. To jak wtedy zagadać
Jeśli tu jesteś odezwij się, bo musimy mieszkać bardzo blisko siebie!