to ja mam chyba jakieś dziwne dzieci, bo i u jednego i u drugiego zero reakcji na cokolwiek - siku czy kupa, nic. Pupka jak się nawet zaróżowi to tylko po długim niezmienianiu pieluchy z kupą (jak przeoczę, ale to się raczej nie zdarza, bo mały jak ma kupę to krzyczy głośno i nie przestaje póki go nie przewinę ) i szybko do formy wraca po zmianie pieluchy. Przynajmniej na razie. My jeszcze przed ząbkowaniem