Pokaż wyniki od 1 do 7 z 7

Wątek: Jak dociągnąc chustę w plecaku prostym

Mieszany widok

  1. #1
    Chustoholiczka Awatar AneczkaG
    Dołączył
    Aug 2013
    Miejscowość
    Katowice
    Posty
    3,880

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez Mayka1981 Zobacz posta
    tudzież wrzucanie z tobołka z maksymalnym ograniczeniem elementów dociągania.
    Się dopiszę, bo ten sam problem mam, może nie tak bardzo, by się odbijało na kraczku, ale jednak...
    No a tobołek = ryk zażynanego prosiaka
    M. 2000- uczę się, nie przeszkadzać!!!, P. 2003 - pięknię się, nie przeszkadzać!!! i F. 2013 - czy ktoś się ze mną pobawi???

  2. #2
    Chusteryczka Awatar malgos
    Dołączył
    Oct 2009
    Miejscowość
    Kraków
    Posty
    1,746

    Domyślnie

    też mam ten problem

    Przeleciałam stare wątki plecakowe i tam dziewczyny (ithilin ?) radziły trochę inaczej - nie pasmo po paśmie, a większymi partiami dociągać górę (czasem nawet 1/3 chusty złapać trzeba). I (w zależności od stanu wyjściowego) głównie dociągać tylko do połowy plecków, ważne jest stopniowanie - coraz słabiej, tak, że dołu prawie w ogóle się nie dociąga, jeśli nie ma takiej potrzeby, inaczej dziecko podjeżdża w górę i robią się luzy. Mnie to trochę pomogło.

    Ale i tak komfort większy czuję w plecaku z koszulką, który zaczęłam ćwiczyć po domu niedawno, jest trudniejszy do nauczenia, wymaga wprawy, ale znacznie lepiej trzyma dziecko, o dziwo lepiej mi się dociąga nawet, bo tam pasma biegną częściowo poziomo, trochę jak w kieszonce, lepiej unieruchamiają górę plecków, przynajmniej u mnie.
    M&M 2006 , M 2009, M 2013, M 2017

  3. #3
    Chustomanka Awatar zewelinal
    Dołączył
    May 2011
    Miejscowość
    Lubuskie
    Posty
    710

    Domyślnie

    Mam też problem z raczkami, ciągnie mnie za włosy, nie chce ich schować i stąd te luzy pewnie się pojawiają. To prawda ze współpracy nie ma. Generalnie mi z tym źle. Tyle szmat leży i się kurzy.
    09.02.2011
    03.04.2013

  4. #4
    Chusteryczka Awatar abcd_2007
    Dołączył
    Jun 2013
    Miejscowość
    Elbląg
    Posty
    1,996

    Domyślnie

    Mi pomaga np taki patent: jedna ręką trzymam młodego pod pupke, w zebach trzymam górne częsci chusty ( no inaczej nie da rady bo junior w trakcie dociągania wywija biodra w góre i do tyłu); dociagam jedną połę, skręcam na ramionach i zakładam na nóżkach młodego (tzn na jednej zakładam i pod drugą prowadzę) i przytrzymuję sobie nogami. Tak samo robie z druga częscia i młody nie ma możliwości wierzgania

  5. #5
    Chusteryczka Awatar irish_dancer
    Dołączył
    Mar 2013
    Miejscowość
    Szczecin
    Posty
    2,285

    Domyślnie

    też trzymam zębami i ludzie się rzucają do pomocy, bo myślą, że mi rąk nie starcza
    po przełożeniu poła ląduje między moimi kolanami, wtedy mocniej się prostuję i dociągam drugą

    na wierzganie pomaga tylko wiązanie na świeżym powietrzu ale wtedy to w kombinezonie i na polar

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •