Strona 2 z 3 PierwszyPierwszy 123 OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 21 do 40 z 45

Wątek: jak dociągać chustę ? Jak nosić ?

  1. #21
    Chustomanka Awatar Tymonka
    Dołączył
    Dec 2013
    Posty
    613

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez Mayka1981 Zobacz posta
    Tymonko ale dlaczego chcesz zrezygnować?
    Młodzież się buntuje? Tobie niewygodnie? Zniechęcają Cię próby?

    Jak to chwilowy spadek formy u Ciebie/synka to daj sobie po prostu kilka dni wolnego, to ma być przyjemność i wygoda a nie mordęga...

    Może byś wymieniła na krótszą? Albo ją ciachnęła?

    Tata próbował nosić? Bo pisałaś, że plany były...

    Mały wytrzymuje w chuście góra minut , poza tym ja za nic nie potrafię dociągnąć tak żeby było dobrze , na kilkadziesiąt prób wiązania może ze dwa razy byłam zadowolona , sama się nie nauczę , a nie stać mnie żeby dać 200zł prawie za konsultację

    Nie wiem może to z tą chustą coś jest nie tak , chętnie bym sprawdziła jak było by z inną , ale nie znam nikogo kto nosi w chuście .

    Cytat Zamieszczone przez Wiewiórka Zobacz posta
    ja tez tak na początku myślałam! Nie zniechęcaj sie! Marzyłam na początku żeby dziecko już siedziało żeby zapakować do nosidła! Ale ponieważ syn był za mały to wiązałam i wiązalam i wychodziło mi cały czas coraz lepiej az teraz doszłam do perfekcji i zanim syn usiadł dawno zapomniałam o swoich problemach na początku wiązania chust. Teraz się z tego śmieje. A nosidła rzadko używam, w 80-90% nosiłam i noszę w chustach. Pamiętaj-ćwiczenie czyni mistrza!
    Mi chyba cierpliwości brakuje , no i boję się ,że źle wiąże i małemu kręgosłup zniszczę .

  2. #22
    Chustoholiczka Awatar AneczkaG
    Dołączył
    Aug 2013
    Miejscowość
    Katowice
    Posty
    3,875

    Domyślnie

    E, tak od jednego wiązania, to chyba nie zniszczysz... Masz przecież swiadomośc, że jeszcze Ci nie wychodzi, więc za każdym razem będziesz się starać i wiązać coraz lepiej
    Syn może też czuć Twoje zdenerwoanie, niechęcenie... mój zacząl się na prawdę rozkoszowac bliskością w chuście, jak ja się przestałam bać motania... Teraz mam jeszcze stresa, jak wrzucam na plecy, więc Młody oczywiście ryczy!
    A każdego chyba takie kryzysy dopadają. Ja tak miałam, że nakupiłam chust (no dwie, ale nie za 5 zł) i mnie dopadło, że NIGDY sie nie nauczę. I za jakiś czas przeszło, zaczęlam z radościa znów motać.
    Dodam, że wsparcie mężą mialam na początku kiepskie, uważał to za fanaberię. I ostatecznie się przekonal chyba dopiero ostatnio - poszlismy na Orszak Trzech Kroli i po drodze z parkingu do katedry złapalismy gumę w wózku. Dobrze, że mialam długa chustę, bo w kółkowej bym nie dała rady prawie 3 godziny. I po imprezie małż zacząl dopytywać (standardowo - czy mnie nie bolą plecy, itp), ale w końcu!!! się zainteresował
    M. 2000- uczę się, nie przeszkadzać!!!, P. 2003 - pięknię się, nie przeszkadzać!!! i F. 2013 - czy ktoś się ze mną pobawi???

  3. #23
    Chusteryczka
    Dołączył
    Sep 2009
    Miejscowość
    Irlandia/Galway
    Posty
    2,796

    Domyślnie

    Prawie 2 stowy za konsultacje? To ja tutaj płaciłam €25. Masakra.
    A. 02.2010, T. 06.2012

  4. #24
    Chustoholiczka Awatar Alassea
    Dołączył
    Jul 2012
    Posty
    5,873

    Domyślnie

    Tymonko a nie ma u ciebie w okolicy klubu kangura? (piszę z komórki, nie widzę skąd jesteś). Albo jakiejś pomocnej chustomamy?
    Cypisek - [maj 2012], Żabka - [czerwiec 2015]
    Żona, matka, Certyfikowana Doula, Certyfikowany Doradca Noszenia ClauWi®, CDL


  5. #25
    Chustopróchno Awatar Mayka1981
    Dołączył
    Apr 2009
    Miejscowość
    Krapkowice
    Posty
    12,878

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez Tymonka Zobacz posta
    Mały wytrzymuje w chuście góra minut , poza tym ja za nic nie potrafię dociągnąć tak żeby było dobrze , na kilkadziesiąt prób wiązania może ze dwa razy byłam zadowolona , sama się nie nauczę , a nie stać mnie żeby dać 200zł prawie za konsultację

    Nie wiem może to z tą chustą coś jest nie tak , chętnie bym sprawdziła jak było by z inną , ale nie znam nikogo kto nosi w chuście ...

    Mi chyba cierpliwości brakuje , no i boję się ,że źle wiąże i małemu kręgosłup zniszczę .
    Nosisz tylko po domu?
    Mój starszy w domu to się darł w chuście, więc dla nas noszenie to było zamotaniw i wymarsz na dwór (czasami wymarsz w akompaniamencie płaczu) i po przejściu 100-200m praktycznie zasypiał... A z czasem się na tyle oswoił, że wiedział już czym chusta "grozi" i nie protestował...
    Więc na wiercipiety chustowe polecam po prostu wyjść z domu.

    Wiążesz tylko kieszonkę? Może byś spróbowała 2x? Mój mąż opanował 2x i więcej mu do szczęścia nia byo potrzebne - a nie, jeszcze po jakimś czasie plecak prosty

    Jak chcesz wypróbować inną chustę to możesz spróbować się wymienić (czasowo lub na stałe) na bazarku, no albo po prostu wypożyczyć z jakiejś wypożyczalni czy też na forum... Na pewno krótszą i może pasiaka, żebyś mogła łatwiej zobaczyć jak przebiegają pasy i co gdzie dociągnąć.

    I nie bądź taką perfekcjonistką! Dbałość o szczegóły jest ważna ale nie może być celem samym w sobie... Więcej wiary we własne możliwości i umiejętności!
    A. 27.01.2009 B. 22.09.2010 M.14.07.2015
    Akredytowana Doradczyni po kursie Akademii Noszenia Dzieci chustomama.pl

  6. #26
    Chustomanka Awatar Tymonka
    Dołączył
    Dec 2013
    Posty
    613

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez Alassea Zobacz posta
    Tymonko a nie ma u ciebie w okolicy klubu kangura? (piszę z komórki, nie widzę skąd jesteś). Albo jakiejś pomocnej chustomamy?
    Właśnie nie ma , a mamy noszącej w chuście żadnej nie znam


    Cytat Zamieszczone przez AneczkaG Zobacz posta
    E, tak od jednego wiązania, to chyba nie zniszczysz... Masz przecież swiadomośc, że jeszcze Ci nie wychodzi, więc za każdym razem będziesz się starać i wiązać coraz lepiej
    Syn może też czuć Twoje zdenerwoanie, niechęcenie... mój zacząl się na prawdę rozkoszowac bliskością w chuście, jak ja się przestałam bać motania... Teraz mam jeszcze stresa, jak wrzucam na plecy, więc Młody oczywiście ryczy!
    A każdego chyba takie kryzysy dopadają. Ja tak miałam, że nakupiłam chust (no dwie, ale nie za 5 zł) i mnie dopadło, że NIGDY sie nie nauczę. I za jakiś czas przeszło, zaczęlam z radościa znów motać.
    Dodam, że wsparcie mężą mialam na początku kiepskie, uważał to za fanaberię. I ostatecznie się przekonal chyba dopiero ostatnio - poszlismy na Orszak Trzech Kroli i po drodze z parkingu do katedry złapalismy gumę w wózku. Dobrze, że mialam długa chustę, bo w kółkowej bym nie dała rady prawie 3 godziny. I po imprezie małż zacząl dopytywać (standardowo - czy mnie nie bolą plecy, itp), ale w końcu!!! się zainteresował

    Mi się wydaje ,że młody krzyczy bo nie widzi wszystkiego , jak go noszę na rękach to przodem do świata , więc woli tak . Ja bardzo chciała bym nosić np. na zakupach , czy na spacerze z psem , z wózkiem jest ciężko i nie wygodnie .

    Mąż chciał by nosić , ale mówi ,że najpierw ja mam się nauczyć .


    Cytat Zamieszczone przez Ananke Zobacz posta
    Prawie 2 stowy za konsultacje? To ja tutaj płaciłam €25. Masakra.

    No właśnie drogo u nas bardzo .

    Cytat Zamieszczone przez Mayka1981 Zobacz posta
    Nosisz tylko po domu?
    Mój starszy w domu to się darł w chuście, więc dla nas noszenie to było zamotaniw i wymarsz na dwór (czasami wymarsz w akompaniamencie płaczu) i po przejściu 100-200m praktycznie zasypiał... A z czasem się na tyle oswoił, że wiedział już czym chusta "grozi" i nie protestował...
    Więc na wiercipiety chustowe polecam po prostu wyjść z domu.

    Wiążesz tylko kieszonkę? Może byś spróbowała 2x? Mój mąż opanował 2x i więcej mu do szczęścia nia byo potrzebne - a nie, jeszcze po jakimś czasie plecak prosty

    Jak chcesz wypróbować inną chustę to możesz spróbować się wymienić (czasowo lub na stałe) na bazarku, no albo po prostu wypożyczyć z jakiejś wypożyczalni czy też na forum... Na pewno krótszą i może pasiaka, żebyś mogła łatwiej zobaczyć jak przebiegają pasy i co gdzie dociągnąć.

    I nie bądź taką perfekcjonistką! Dbałość o szczegóły jest ważna ale nie może być celem samym w sobie... Więcej wiary we własne możliwości i umiejętności!

    Ja bym z nim bardzo chętnie wyszła z domu , ale zawiązanie go w kombinezonie graniczy z cudem , ślizga się strasznie .Spróbuję dzisiaj zawiązać coś innego .

    Czyli założyć na bazarku wątek nowy ? Chętnie bym się zamieniła , właśnie na pasiaka , może było by łatwiej . Zastanawiam się też czy ten splot diamentowy nie powoduje ,że trudniej się dociąga niż skośno krzyżowy ?

  7. #27
    Chustoguru Awatar HoliPoli
    Dołączył
    Mar 2013
    Miejscowość
    Belgrad
    Posty
    7,676

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez Tymonka Zobacz posta
    Mi się wydaje ,że młody krzyczy bo nie widzi wszystkiego , jak go noszę na rękach to przodem do świata , więc woli tak . Ja bardzo chciała bym nosić np. na zakupach , czy na spacerze z psem , z wózkiem jest ciężko i nie wygodnie .

    Mąż chciał by nosić , ale mówi ,że najpierw ja mam się nauczyć .

    Ja bym z nim bardzo chętnie wyszła z domu , ale zawiązanie go w kombinezonie graniczy z cudem , ślizga się strasznie .Spróbuję dzisiaj zawiązać coś innego .
    Moja też najbardziej lubi być noszzona przodem do świata na rękach czego staram się unikać ale to niewiele pomaga bo i tak się odkręca. Może spróbuj na biodrze zawiązać? Moja miała bunt w pewnym momencie na noszenie z przodu a ja się jeszcze bałam wrzucać na plecy i wtedy biodro się super sprawdziło. A jak nie biodro no to właśnie na plecy spróbuj.

    Na kombinezon nie wiąż, bo to strasznie ciężko dobrze zrobić a poza tym dziecku gorąco na pewno w domu w kombinezonie więc dodatkowo się denerwuje. Ja bym Ci radziła zawiązać małego ubranego normalnie a potem zarzucić na Was kurtkę mężową czy jakąś inną dużą - u nas to się super sprawdza (może nie jest tak pięknie jak w specjalnych kurtkach do noszenia ale jest całkiem wygodnie i ciepło).


  8. #28
    Chustoholiczka Awatar samasia
    Dołączył
    Nov 2012
    Miejscowość
    Warszawa Jelonki
    Posty
    4,119

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez Tymonka Zobacz posta
    Mąż chciał by nosić , ale mówi ,że najpierw ja mam się nauczyć .
    Ja bym nie liczyła na to, że zacznie nosić. Gdyby chciał, siadłby do kompa, obejrzał kilka filmików i trenował, a nie czekał, aż ktoś to zrobi za niego. Oni zawsze tak gadają - i na gadaniu się kończy. Dziewczyny kupują chusty długie, żeby na faceta też starczyło - i potem muszą się z tą długą chustą męczyć, a facet ma noszenie gdzieś. Mój partner nawet w nosidle nie kwapi się nosić, a taki był na tak kiedyś.

    Oj, chyba powinnam poszukać jakiegoś wątku dla wkurzonych

  9. #29
    Chustopróchno
    Dołączył
    Feb 2010
    Miejscowość
    Warszawa, Skorosze
    Posty
    12,805

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez HoliPoli Zobacz posta
    Moja też najbardziej lubi być noszzona przodem do świata na rękach czego staram się unikać
    nie unikaj, to zdrowo - na rękach przodem do świata, z podwiniętą miednicą, w chuście przodem do rodzica.

    Tymonko, mieszkasz w Tomaszowie? Kurczę... gdyby się dało jakoś wykroić trochę zdrowia i czasu, to mogłybyśmy się umawiać na spotkanio-wycieczkę. Masz jakąś szansę na dojechanie do Wwy?

    Cytat Zamieszczone przez Ananke Zobacz posta
    Prawie 2 stowy za konsultacje? To ja tutaj płaciłam €25. Masakra.

    welcome to Poland - dzięki "ZUSom i innym srusom" Konsultującej zostaje w kieszeni w zasadzie nieco ponad 50pln...

  10. #30
    Chustoguru Awatar HoliPoli
    Dołączył
    Mar 2013
    Miejscowość
    Belgrad
    Posty
    7,676

    Domyślnie jak dociągać chustę ? Jak nosić ?

    Cytat Zamieszczone przez mi. Zobacz posta
    nie unikaj, to zdrowo - na rękach przodem do świata, z podwiniętą miednicą, w chuście przodem do rodzica.
    Ooo serio? A to mnie zaskoczyłaś. Moje dziecko będzie przeszczęśliwe choć tego klocka i tak już za długo na rękach nie mam siły trzymać


  11. #31
    Chustopróchno
    Dołączył
    Feb 2010
    Miejscowość
    Warszawa, Skorosze
    Posty
    12,805

    Domyślnie

    serio. poszukaj, ja też się postaram rzucić linkę - to było omawiane, były linki do poradnika Pawła Zawitkowskiego, gdzie pokazuje jak nosić. noszenie przodem do siebie na rękach często się dziwacznie kończy
    a to po prostu przeprostami, a to trzymaniem dziecka "za kark", a to przedziwnymi technikami noszenia, a to awanturą, bo dziecku niewygodnie.

  12. #32
    Chustomanka Awatar Tymonka
    Dołączył
    Dec 2013
    Posty
    613

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez samasia Zobacz posta
    Ja bym nie liczyła na to, że zacznie nosić. Gdyby chciał, siadłby do kompa, obejrzał kilka filmików i trenował, a nie czekał, aż ktoś to zrobi za niego. Oni zawsze tak gadają - i na gadaniu się kończy. Dziewczyny kupują chusty długie, żeby na faceta też starczyło - i potem muszą się z tą długą chustą męczyć, a facet ma noszenie gdzieś. Mój partner nawet w nosidle nie kwapi się nosić, a taki był na tak kiedyś.

    Oj, chyba powinnam poszukać jakiegoś wątku dla wkurzonych
    Ja jednak myślę ,że by nosił , tylko boi się ,że mu krzywdę zrobi dla tego chce żebym najpierw ja się nauczyła , a później jego .

    Cytat Zamieszczone przez mi. Zobacz posta
    nie unikaj, to zdrowo - na rękach przodem do świata, z podwiniętą miednicą, w chuście przodem do rodzica.

    Tymonko, mieszkasz w Tomaszowie? Kurczę... gdyby się dało jakoś wykroić trochę zdrowia i czasu, to mogłybyśmy się umawiać na spotkanio-wycieczkę. Masz jakąś szansę na dojechanie do Wwy?




    welcome to Poland - dzięki "ZUSom i innym srusom" Konsultującej zostaje w kieszeni w zasadzie nieco ponad 50pln...


    Mieszkam w Tomaszowie , ale niestety wyjazd do warszawy to dla nas cała wyprawa , ja mam hotel dla psów i żeby wyjść na więcej niż 3-4 h muszę mieć opiekę do psów .
    Ostatnio edytowane przez mi. ; 09-01-2014 o 12:47

  13. #33
    Chustoguru Awatar HoliPoli
    Dołączył
    Mar 2013
    Miejscowość
    Belgrad
    Posty
    7,676

    Domyślnie jak dociągać chustę ? Jak nosić ?

    Dzięki, mi.! Poszukam sobie. Bardziej z ciekawości, bo noszę głównie na biodrze a i to rzadko, bo się wyrywa na podłogę ale kto wie... może jeszcze kiedyś jakieś się trafi do noszenia

    Tymonko, a próbowałaś w Pomocnych Chustomamach na forum kogoś z Tomaszowa znaleźć? Może jest jakaś i by Ci pomogła?


  14. #34
    Chustomanka Awatar shazza
    Dołączył
    Sep 2011
    Miejscowość
    LDZ
    Posty
    638

    Domyślnie

    Tymonko, jeśli masz możliwość dojechać do Piotrkowa, daj znać, bywam często, a ostatni tydzień stycznia cały będę tam. Nie jestem doradcą, ale trochę mogę pomóc Albo do Łodzi uderzaj - tu doradca się na pewno znajdzie
    JANEK, 25/11/2011
    KRZYŚ, 01/09/2013

  15. #35
    Chustomanka Awatar Tymonka
    Dołączył
    Dec 2013
    Posty
    613

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez shazza Zobacz posta
    Tymonko, jeśli masz możliwość dojechać do Piotrkowa, daj znać, bywam często, a ostatni tydzień stycznia cały będę tam. Nie jestem doradcą, ale trochę mogę pomóc Albo do Łodzi uderzaj - tu doradca się na pewno znajdzie
    do Piotrkowa mogę dojechać bez problemu Bardzo chętnie skorzystam z pomocy

    Cytat Zamieszczone przez HoliPoli Zobacz posta
    Dzięki, mi.! Poszukam sobie. Bardziej z ciekawości, bo noszę głównie na biodrze a i to rzadko, bo się wyrywa na podłogę ale kto wie... może jeszcze kiedyś jakieś się trafi do noszenia

    Tymonko, a próbowałaś w Pomocnych Chustomamach na forum kogoś z Tomaszowa znaleźć? Może jest jakaś i by Ci pomogła?

    Przeglądałam , ale nikogo nie znalazłam Może powinnam temat założyć ?

  16. #36
    Chustoguru Awatar HoliPoli
    Dołączył
    Mar 2013
    Miejscowość
    Belgrad
    Posty
    7,676

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez Tymonka Zobacz posta
    Przeglądałam , ale nikogo nie znalazłam Może powinnam temat założyć ?
    Załóż załóz, to nic nie kosztuje


  17. #37
    Chustopróchno Awatar Mayka1981
    Dołączył
    Apr 2009
    Miejscowość
    Krapkowice
    Posty
    12,878

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez Tymonka Zobacz posta
    Mi się wydaje ,że młody krzyczy bo nie widzi wszystkiego , jak go noszę na rękach to przodem do świata , więc woli tak . Ja bardzo chciała bym nosić np. na zakupach , czy na spacerze z psem , z wózkiem jest ciężko i nie wygodnie .

    Mąż chciał by nosić , ale mówi ,że najpierw ja mam się nauczyć .

    No właśnie drogo u nas bardzo .

    Ja bym z nim bardzo chętnie wyszła z domu , ale zawiązanie go w kombinezonie graniczy z cudem , ślizga się strasznie .Spróbuję dzisiaj zawiązać coś innego .

    Czyli założyć na bazarku wątek nowy ? Chętnie bym się zamieniła , właśnie na pasiaka , może było by łatwiej . Zastanawiam się też czy ten splot diamentowy nie powoduje ,że trudniej się dociąga niż skośno krzyżowy ?
    Nie wiąż w kombinezonie - tak jak po domu, w okolicach zera stopni ja zakłądałam rajstopki + skarpetki, długi rękawek, coś na szyję + czapka i wsadźcie się razem pod większy polar (mężowy? ;P)

    Aaaa - najpierw załóż buty

    Użyczyłabym pasiaka, ale nie mam obecnie nic do wypożyczenia, wszystko wydałam, ale na pewno jakaś dobra dusza się znajdzie...

    Przodem do świata w prawidłowej pozycji jak najbardziej można - tylko że samemu trzeba się trochę odchylać do tyłu co daje po kręgosłupie, więc jak ze wszystkim - umiar i zdrowy rozsądek link: http://www.edziecko.pl/pierwszy_rok/...9,1326219.html

    Nie zauważyłam gorszych właściwości dociągających splotu diamentowegow porównaniu do skośnokrzyżowego -ale to kwestia co komu pasuje...

    Jak chcesz namiary na doradczynię w Łodzi, to służę

    Edit - ale dlaczego nie nauczysz męża wiązania już teraz? Przecież potrafisz!
    A. 27.01.2009 B. 22.09.2010 M.14.07.2015
    Akredytowana Doradczyni po kursie Akademii Noszenia Dzieci chustomama.pl

  18. #38
    Chusteryczka
    Dołączył
    Sep 2009
    Miejscowość
    Irlandia/Galway
    Posty
    2,796

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez mi. Zobacz posta

    welcome to Poland - dzięki "ZUSom i innym srusom" Konsultującej zostaje w kieszeni w zasadzie nieco ponad 50pln...
    Kurcze, przykre to strasznie Juz mi siostra troche opowiadala. Na przyklad nigdy nie placila tak wysokiej skladki zdrowotnej jak w Polsce, o zusie nie wspominajac. A male przedsiebiorstwa to juz w ogole powinny byc pod ochrona panstwa. Ech...
    A. 02.2010, T. 06.2012

  19. #39
    Chustomanka Awatar Tymonka
    Dołączył
    Dec 2013
    Posty
    613

    Domyślnie

    Udało mi się sprzedać moją chustę i teraz mam dylemat , czy kupić inną (w pasy ) i spróbować , czy dać sobie spokój i kupić MT ? Chciała bym bardzo nosić w chuście , ale ewidentnie mi nie idzie Jak myślicie ? Jest szansa ,że z inną chustą pójdzie lepiej ? Jeśli chodzi o MT to gdzie najlepiej kupić , jakiej firmy ?Nie znam się na tym kompletnie . No i jak długo w takim MT ponoszę?

  20. #40
    Chustomanka Awatar shazza
    Dołączył
    Sep 2011
    Miejscowość
    LDZ
    Posty
    638

    Domyślnie

    A właśnie miałam szukać Twojego wątku, żeby Ci powiedzieć, że od jutra do poniedziałku będę w Piotrkowie i zapraszam
    Jakby co, będę z chustami, pasiakami zresztą Na MT się nie znam, mam tylko manducę i bardzo polecam, a mój mąż poleca jeszcze bardziej Tylko dziecię już siedzieć musi.
    JANEK, 25/11/2011
    KRZYŚ, 01/09/2013

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •