Pokaż wyniki od 1 do 10 z 10

Wątek: Pomożecie mi ogarnąć mój dziedziczny stosik?

Mieszany widok

  1. #1
    Chustomanka Awatar dita
    Dołączył
    Feb 2012
    Posty
    1,333

    Domyślnie

    zawsze na bambus, czy konopie można położyć wkładkę z mikropolaru, żeby dziecko czuło sucho

  2. #2
    Chustomanka Awatar marylove
    Dołączył
    May 2012
    Miejscowość
    Piotrków Tryb
    Posty
    629

    Domyślnie

    Popieram opcję kieszonkową. Zaraz dzieć zacznie się przemieszczać, także podczas przewijania, kieszonki będą najwygodniejsze do zakładania.
    Kalina 14.07.2012 i Beniamin 25.10.2014

  3. #3
    Chustofanka Awatar aravls
    Dołączył
    Jan 2013
    Miejscowość
    Gdańsk Chełm
    Posty
    339

    Domyślnie

    Węszę za kieszonkami, potem pewnie przyjdzie czas na jakieś formowanki, spróbuję pożyczyć więcej Mikulowych otulaczy, skoro dobrze nam służą. Dzięki za wszelkie sugestie i wyczerpujące opisy różnych pieluchowych akcesoriów!
    OT, Marylove, jesteś tą Marylove, od której odkupiłam szare Marsupi?

  4. #4
    Chustomanka Awatar marylove
    Dołączył
    May 2012
    Miejscowość
    Piotrków Tryb
    Posty
    629

    Domyślnie

    No ba, marylove jest tylko jedna btw troszkę potem żałowałam tego marsupi ale mam nadzieję że posłużyło a ja przy następnej nówce zostanę tylko przy chustach
    Kalina 14.07.2012 i Beniamin 25.10.2014

  5. #5
    Chusteryczka Awatar Magenta
    Dołączył
    Feb 2013
    Miejscowość
    Polska Pn
    Posty
    2,258

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez dita Zobacz posta
    zawsze na bambus, czy konopie można położyć wkładkę z mikropolaru, żeby dziecko czuło sucho
    tak, ale w nocy lubię małą jak najszybciej przewinąć, by jej nie wybudzać, często zakładam jej pieluchę gdy ona leży na brzuszku, bo wtedy sie nie rusza, układanie wkładki na formowance jest dla mnie wtedy dodatkową "atrakcją" po za tym musiałabym mieć wkładki wielkości całej formowanki, bo moja córa ma mokrą najmocniej na środku i z przodu, taki mały prostokąt wzdłuż mnie raczej nie zbawia,

    wyobraź sobie 24 godzina, mała zaczyna kwiczeć, wstaję, karmię (mm, więc muszę jeszcze to wymieszać) ona najedzona pręży sie jak kotka, kładę ją na naszym łóżku na pleckach i zaczynam przebieranie- ona na brzuch, ok. zaczynamy, udało się rozebrać dół i zdjąć pieluszkę, ostrożnie, by nie rozbudzać, biorę nową formowankę i podkładam jej z przodu, potem zapinam powoli i delikatnie, z otulaczem podobnie, bo jak się ruszy to moja misterna robota zaczyna się od nowa....o 4.00 gdy formowanka będzie juz mocno nasiąknięta powtórka z rozrywki zazdraszczam dzieci śpiących całą noc...

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •