pięknie razem wyglądacie i plecaczek z krzyżem przypasował?![]()
Jutro zatem wstawiam pranie.
Plecak z krzyżema to wszystko dzięki malabru.
Świetnie dociska mi dziecko do pleców, jestem spokojniejsza o trzymanie, nieletni może się wyginać i prężyć do woli. No i lepiej przenosi ciężar moim zdaniem od plecaka prostego, poły wygodniej układają się na ramionach, węzeł działa jak pas piersiowy w dobrym plecaku. Tylko odkładać śpiącego nie umiem jeszcze za bardzo, szukamy metody.
Dziś znów się w nino motaliśmy, jestem urzeczona tym, jak mało ta chusta osiada (w porównaniu np. z Perłą z bambusem) i jak zgrabny ma węzełek. Zaczyna mi chodzić po głowie jakieś farbowanie, skoro ona już taka sprana?![]()