ja mogę się wypowiedzieć tylko jeśli chodzi o małe dziecko
ja jestem fanką zestawu tetra+otulacz PUL lub ew wełniane gacie. Tetrę można i wygotować jak zajdzie potrzeba i ogólnie z nią jest dla mnie no stress. I z moich obserwacji wynika, że jak sama tetra to min. te 20 sztuk na samo pieluchowanie jej trzeba mieć (a lepiej ze 30).
Otulaczy S może nawet i więcej niż tych na starsze dziecko (teraz bym min. 5-6 na początek kupiła), bo u nas na początku kupa co chwilę i przez to otulacz po jednym założeniu szedł do prania (i też się zgadzam, że przy noworodku wełniane mi niebardzo się sprawdzają, bo co chwile brudne). No i bym mniejszą tetrę kupiła albo pocięła ją na pół bo nawet ta cienka sklepowa 70x70 robiła wielki tyłek.
U nas się sprawdziło przejście z S-ek na OS (nagle dziecko z niedużego noworodka mi wystrzeliło w 90centyl). Teraz ważne są dla mnie w otulaczu dobrze trzymające zakładki (czyli albo milovia albo trzeba wszyć sobie samemu gumkę) i zachwycam się zapinaniem na biodrach, bo dziecko ciągle fika na brzuch i te na biodrach mogę wtedy spokojnie zapiąć.