Zakładam swój własny wątek, ponieważ jesteśmy w trakcie warsztatów, tj. po pierwszych zajęciach i przed drugimi ostatnimiwięc do przyszłej środy staram się codziennie wiązać, różnymi chustami, aby wycisnąć z warszatów co się da
i chciałabym ponosić jeszcze córę w chustach, zanim całkiem mi z nich wyrośnie
ponieważ już teraz bardziej rozumiem język chustowy proszę uprzejmie o wskazówki, wytykanie błędów, podpowiedź jak cyknąć fotkę by lepiej było widać co istotne(poniżej wypinam pupę, ale po to by było widać wiązanie od spodu) wszelkie komentarze(po za ocenianiem jakże porannej fryzury i nomakeup'u) mile widziane
z góry za wszystkie dziękuję.
fotek na początek sporopotem troche pokasuję, nie chce zostać królową internetu
moje nieudolne początki na najpiękniejsze chuście jaką miałam(przed latem jeszcze)
a to obecnie:
i dwie pupy na koniec
![]()



więc do przyszłej środy staram się codziennie wiązać, różnymi chustami, aby wycisnąć z warszatów co się da
i chciałabym ponosić jeszcze córę w chustach, zanim całkiem mi z nich wyrośnie 











Odpowiedz z cytatem
, M 2009, M 2013, M 2017
nie patrząc nawet w jaki sposób ona chodzi... jeszcze trochę i pójdę do jakiegoś specjalisty, bo mnie te sztywne byty jakoś nie przekonują, mała chodzi od niedawna,2-3 mce, w skarpetach póki co bez kapci) o tych nóżkach tyle, bo może ktoś zna dobre wiązanie aby w tym pomóc, a nie zaszkodzić 







J. 03.04.15r.
naprawdę polecam warsztaty niby to samo robiłam w domu ALE: okazało się, że puszczam chustę, z czego nie zdawałam sobie sprawy, a także za mało się prostowałam

