Nie no, na takie trasy zakłądam pampersa, najczęściej pantsy żeby bez problemu wysadzić jednak jak się da, choćby w pociągu. Bez pieluchy, za to w trenerkach trzymających popuszczenie biorę na wyjścia trwające tak do 1,5-2 h. Ale bardzo się staram zeby się przed wyjściem wysiusiał.
Czasem nie chce tak na zawołanie, ale generalnie znalazłąm argumenty które go przekonują. Po pierwsze jak nie chce przed ubieraniem się, to biorę do łazienki gdy jesteżmy już praktycznie gotowi do wyjścia. Mamy buty, czapki - wtedy widzi, że rzeczywiście JUŻ wychodzimy, nie ma czasu na odwlekanie. Po drugie jeszcze mówię "trzeba teraz w domku zrobić si, bo na podwórku nie ma sedesu!" I tak jakoś to do niego zwykle trafia. A dziś nie chciał się wysiusiać przed wyjściem więc założyłam pieluchę. Wracamy po 3h i sucho!![]()




Odpowiedz z cytatem