Witam wszystkie forumowiczki bardzo serdecznie. Jestem mamą 7mio tygodniowego Ignasia i jeszcze jak byłam w ciąży planowałam rozpocząć chustonoszenie, jednak chyba mnie to trochę przerasta, choć apałcałkiem nie wygasł.
Mam na swoim koncie spotkanie z konsultatntką, na którym pokazano mi kangurka. Jednak wiązanie to jest wymagające, szczególnie przy niezwykle ruchliwym maluchu, a do takich należy mój kawalerCHyba będę próbowała z kieszonką. Licze na Wasze porady i generalnie mile spędzony czas
![]()



						
					
					
					
						
  Odpowiedz z cytatem

Kochana ja zaczynałam tak jak Ty od kangura i przyznam, że przez pierwsze dni a nawet tygodnie to mnie aż odpychało na myśl o motaniu....ale jak już mała siedziała w chuście to byłam przeszczęśliwa i to mnie motywowało (i jeszcze psy 
) a teraz wiem, że sama sobie zrobiłam pod górkę bo wiązałam kangurka na chuście storchenwiege nie jakiejś super miękkiej i dłuuuugaśnej 4,6 metra .... ale za to jak się przez to wprawiłam 
 Duuużo cierpliwości i wytrwałości życzę, bo warto. Za parę tygodni będziesz z zamkniętymi oczami motać na parkingu przed supermarketem 

