U nas podział się zrobił naturalnie- Babcia wychodzi z wózkiem, mama- z chustą, tata- nosi na barana. Dziadek nie nosi, nie pcha, bo sam chodzi o kulach, za to z Dziadek pięknie śpiewa...
ale pozytywnie
Moja mama trochę nosiła, ale zawsze mi się kazała "wiązać", więc ja wolę jak ona jednak chcę pchać