Cytat Zamieszczone przez malgos Zobacz posta
Jeśli uda wam się odkryć sposób na podwinięcie miednicy na plecach bez robienia tobołka, to będę wdzięczna za wskazówki.
Malgos, odpowiedź na Twoje niepowodzenia jest w Twoim suwaczku - może to choć trochę Cię pocieszy. W rozwoju niemowlęcia jest taki czas, gdy z zawinięcia dziecko fizjologicznie wchodzi w fazę ogromnego wyprostu. I to się dzieje w okolicach 5-6mca. Wtedy nie ma mocnych - dziecko chce się prostować i ten wyprost jest niebywale silny. On jest potrzebny do kolejnych etapów rozwoju.

Noszenie z przodu będzie równie frustrujące - on się będzie odchylał, odginał, prostował i będziesz mieć porównywalne problemy co z plecakiem. Być może dobrym rozwiązaniem będzie noszenie na biodrze - albo kangur z wiązanej albo chusta kółkowa.

Jeszcze będziesz nosić w super dopracowanych plecakach - tego jestem więcej niż pewna!