Tyle się o tym pisze, a tymczasem bywając w Prokocimiu w szpitalu dziecięcym często przechodziłam obok poradni ortopedycznej. Widywałam dzieciaczki z dysplazją w różnych rozwórkach i w poduszkach Frejki i tym podobnych urządzeniach. No i odwiedzenie na stówę było duuużo większe, niż przepisowe 90 stopni, znacznie bliższe było szpagatowi, ja bym na oko dała nawet 150 stopni odwiedzenia.

Ja wiem, że nie poleca się zbyt dużego odwiedzenia w chuście/nosidle, bo za tym idzie prosty kręgosłup i tak dalej... Ale może znacie jakieś publikacje na ten temat? Mogą być po angielsku .