Mi. a co w tym jest radosnego, jakoś nie łapię dalej idei...

A rozwijając kwestię telefonu, ja nawet dotykowym nie jestem zainteresowana. Mam takie dziwne przeświadczenie, że uzależniłby mnie szybki dostęp do sieci i możliwość wiszenia na fejsie non stop

Ale ja wredna i wyrodna jestem, a do tego zacofana technicznie
