Ja za JoShimą, potwierdzam I chusta i wózek życie ułatwiają. Nam teraz chusta służy głównie na szybkie wyjścia, lub spacery w terenie. Wózek - taka najzwyklejsza parasolka za 200 zł jest uwielbiany wręcz, sama się Mała pcha do niego, na spacerze często w nim zasypie, co mnie frustruje niezmiernie, bo mam też pięknie amortyzowany duży wózek, którego Dorotka wyraźnie nie lubi i siedzieć w nim nie będzie. Poza tym, To prawa, że czasem wózek daje swobodę, której chusta nie daje