Strona 3 z 3 PierwszyPierwszy 123
Pokaż wyniki od 41 do 50 z 50

Wątek: Trzymajcie mnie, bo mnie kusi...

  1. #41
    Chustofanka Awatar buraczanajolka
    Dołączył
    Jul 2009
    Miejscowość
    3city
    Posty
    216

    Domyślnie

    a! zapomniałam!ale ja juz wiem ze kupię następna tkaną,tylko ze na przyszłe wakacje.w girasolu cora mi sie strasznie grzała.więc zocha bedzie potrzebowała cienszej chusty na lato.koniecznie))) hehe.więc ja juz teraz z lubością przechadzam sie po "bazarku" i oglądam oglądam ogladam))

  2. #42
    Chustoguru Awatar Iwka
    Dołączył
    Apr 2009
    Miejscowość
    Koszalin
    Posty
    9,881

    Domyślnie

    Któraś gdzieś kiedyś napisała, że przy pierwszym dziecku starcza jedna chusta, a potem jakoś się okazuje, że nie... Też mam syndrom wicia chustogniazda Na szczęście wrodzone sknerstwo trochę mnie powstrzymuje Na razie prawie nie noszę, mąż mi nie pozwala ("Ty i tak już jedno niesiesz") i sam się mota.
    A ubranek nie kupuję, i tak worki się w szafie nie mieszczą tych po Zosi, a mamy jeszcze chłopięce obiecane, jakby co.
    Co dwa lata przewrót świata
    my - lipiec 2006, Zosia - luty 2008, Joasia - styczeń 2010, Aleksandra-Salamandra - marzec 2012, Synek-Krztynek Antoś - marzec 2014
    "Hodowla młodych hobbitów wymaga wielkiej ilości paszy" J.R.R.T.

  3. #43
    Chustoholiczka Awatar espejo
    Dołączył
    Jun 2009
    Posty
    3,844

    Domyślnie

    ha! a dziś mój mąż przytoczył takie argumenty jak buraczanajolka, że potrzeby małego no i mój kręgosłup a bo ja stwierdziłam, że chusty to takie moje odrobiny luksusu, na to mąż, że przecież musza byc porządne bo dla małego!!! i wełna na jesień, len bo dobrze nosi itd...Ha! kocham męża swego!!!
    Truscaffkowa Marzenka
    starszy i młodszy .... bardzo mi urośli







  4. #44
    Chusteryczka Awatar truscaffka
    Dołączył
    Mar 2009
    Miejscowość
    Pyrlandia
    Posty
    2,240

    Domyślnie

    a ja się właśnie spuściłam z łańcucha i w od poniedziałku kupiłam dwie chusty i jednego poucha...Za moje resztkówki z macierzyńskiego Zamiast jakieś ubranka i buty na jesień dla starszej córy...

    Chyba czas wreszcie kieckę ślubną naprawić i sprzedać...Bo chustozaspokojona nie jestem wcale - do szczęścia brakuje mi Ulli, czerwonego leosia, niebieskich fal didkowych i w ogóle jakiegoś indio, no i przed chwilą obejrzałam gekony na zdjęciach

    Jestem nienormalna. Ale dobrze, ze nie jedyna - w grupie zawsze raźniej...
    Doradca noszenia [/FONT]ClauWi® po kursie zaawansowanym
    Szkoła rodzenia i naturalnego rodzicielstwa GAJA - http://www.gaja-szkolarodzenia.pl/
    Szkoła noszenia TULIPANNA - http://www.tulipanna.pl/
    Stowarzyszenie "Poznań w chuście"


    Mama Zosi (04.2007), Zuzi (02.2009) i Justynki (04.2013)

  5. #45
    Chustoholiczka Awatar Jasnie Pani :)
    Dołączył
    Oct 2007
    Miejscowość
    Belfast
    Posty
    5,487

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez kuku1978 Zobacz posta
    Jakie to szczęście, że dzieci rosną
    Kiedyś w końcu przestanie nas to chustowanie kręcić - mam nadzieję
    chustowanie to moze nie, ale w pewnym momencie chec na kupno nowych chust przemija, bo i tak dziecko ucieka na sam widok szmaty, no to po co? W sumie mozna na zaslonke, ale znam tansze zaslonki...

    I tak sobie zyjesz w chustospokoju i nagle trach! Nastepna ciaza! I sru na chustostragan

  6. #46
    Chustoholiczka Awatar aliona
    Dołączył
    Dec 2008
    Miejscowość
    mieszkam w Łodzi, gdzie nawet bieganie psom szkodzi
    Posty
    4,268

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez espejo Zobacz posta
    ha! a dziś mój mąż przytoczył takie argumenty jak buraczanajolka, że potrzeby małego no i mój kręgosłup a bo ja stwierdziłam, że chusty to takie moje odrobiny luksusu, na to mąż, że przecież musza byc porządne bo dla małego!!! i wełna na jesień, len bo dobrze nosi itd...Ha! kocham męża swego!!!
    o tak, wełna na jesień! i tego będę się trzymać
    trzeba sobie w końcu jakoś racjonalizować chustoświra. a co!
    złotowłosa i trzy misie
    <3 <3 <3

  7. #47

    Domyślnie

    ech, ja to już mam niesmak, muszę powyprzedawać to i owo...

  8. #48
    Chusteryczka Awatar kasia
    Dołączył
    Jul 2009
    Miejscowość
    karkonosze:)
    Posty
    2,059

    Domyślnie

    świetny wątek ja choć jestem chustową świeżynką, to całą się trzęsę, kiedy wchodzę na chustobazar, bo w dzikim szale klepię kolejkę do wszystkiego, co się pojawia. i choć zarezerwowałam gadziska lniane, to kasę na nie przepuściłam wczoraj, a jeszcze mi się wełenka marzy jakaś i już węszę i już kombinuję, co sprzedać, co zastawić, żeby tylko mieć swoją drogą to już dawno nie czułam tak zaj...... ego (ups...) świra

  9. #49
    Chustoholiczka
    Dołączył
    Jul 2007
    Posty
    5,746

    Domyślnie

    jak sie ciesze,ze tradycja chustoswirstwa nie zamiera!!!!!!


    na szczescie ten swir nie jest długotrwały,z powodów technicznych o czym Jasnie PAni pisze, w pewnym momencie,albo sie człopwiek i nowego chusciocha postara,albo ...se ne wrati...

  10. #50
    Chustofanka Awatar buraczanajolka
    Dołączył
    Jul 2009
    Miejscowość
    3city
    Posty
    216

    Domyślnie

    ja chyba zapałałam miłoscią bardzo mocną do mietka.na razie przeczekuje bo moze to te pierwsze chwile oczadzenia a potem mi przejdzie ale...no czuję roznice.inaczej było w pierwszych chwilach z chustą inaczej jest z mieciem.z chustą musiałam sie "dogadywac" na początku(wiadomo nauka)z mt trwało to godzine.ALE ALE!!! chuste spokojnie sobie jedną noszę i az tak bardzo nie cierpię ze nie mam więcej a MT juz bym sobie chciała następnego kupic!!!moje wnetrze mowi mi"więcej wiecej, jeszcze jeszcze,inne tez nowe nowe"!!!!

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •