Jolka jesteś the best![]()
Jolka jesteś the best![]()
Kacper 26.12.2007, Kamila 22.09.2009
a! zapomniałam!ale ja juz wiem ze kupię następna tkaną,tylko ze na przyszłe wakacje.w girasolu cora mi sie strasznie grzała.więc zocha bedzie potrzebowała cienszej chusty na lato.koniecznie))) hehe.więc ja juz teraz z lubością przechadzam sie po "bazarku" i oglądam oglądam ogladam
))
Któraś gdzieś kiedyś napisała, że przy pierwszym dziecku starcza jedna chusta, a potem jakoś się okazuje, że nie... Też mam syndrom wicia chustogniazdaNa szczęście wrodzone sknerstwo trochę mnie powstrzymuje
Na razie prawie nie noszę, mąż mi nie pozwala ("Ty i tak już jedno niesiesz") i sam się mota.
A ubranek nie kupuję, i tak worki się w szafie nie mieszczą tych po Zosi, a mamy jeszcze chłopięce obiecane, jakby co.
Co dwa lata przewrót świata
my - lipiec 2006, Zosia - luty 2008, Joasia - styczeń 2010, Aleksandra-Salamandra - marzec 2012, Synek-Krztynek Antoś - marzec 2014
"Hodowla młodych hobbitów wymaga wielkiej ilości paszy" J.R.R.T.
ha! a dziś mój mąż przytoczył takie argumenty jak buraczanajolka, że potrzeby małego no i mój kręgosłupa bo ja stwierdziłam, że chusty to takie moje odrobiny luksusu, na to mąż, że przecież musza byc porządne bo dla małego!!! i wełna na jesień, len bo dobrze nosi itd...Ha! kocham męża swego!!!
a ja się właśnie spuściłam z łańcucha i w od poniedziałku kupiłam dwie chusty i jednego poucha...Za moje resztkówki z macierzyńskiegoZamiast jakieś ubranka i buty na jesień dla starszej córy...
Chyba czas wreszcie kieckę ślubną naprawić i sprzedać...Bo chustozaspokojona nie jestem wcale - do szczęścia brakuje mi Ulli, czerwonego leosia, niebieskich fal didkowych i w ogóle jakiegoś indio, no i przed chwilą obejrzałam gekony na zdjęciach![]()
Jestem nienormalna. Ale dobrze, ze nie jedyna - w grupie zawsze raźniej...
Doradca noszenia [/FONT]ClauWi® po kursie zaawansowanym
Szkoła rodzenia i naturalnego rodzicielstwa GAJA - http://www.gaja-szkolarodzenia.pl/
Szkoła noszenia TULIPANNA - http://www.tulipanna.pl/
Stowarzyszenie "Poznań w chuście"
Mama Zosi (04.2007), Zuzi (02.2009) i Justynki (04.2013)
ech, ja to już mam niesmak, muszę powyprzedawać to i owo...
świetny wątekja choć jestem chustową świeżynką, to całą się trzęsę, kiedy wchodzę na chustobazar, bo w dzikim szale klepię kolejkę do wszystkiego, co się pojawia. i choć zarezerwowałam gadziska lniane, to kasę na nie przepuściłam wczoraj
, a jeszcze mi się wełenka marzy jakaś i już węszę i już kombinuję, co sprzedać, co zastawić, żeby tylko mieć
swoją drogą to już dawno nie czułam tak zaj...... ego (ups...) świra
![]()