W sumie ścierą po głowie bym wolała, a nie szczypać. W sensie, jak ja bym miała od kogoś.
Dodam tylko, że moje dziecko też nie demoluje mieszkania, nie ściąga nie swoich książek i nie tłucze szyb. A nie szczypiałam/biłam/cokolwiek. Więc... może po prostu trafił Ci się mało rozbojujący![]()