Sandro a skąd Ci się wzięło to szczypanie?
ktoś Cię szczypał tresująco i masz wpojone?
czemu akurat szczypanie a nie ścierą po głowie?
serio pytam
Sandro a skąd Ci się wzięło to szczypanie?
ktoś Cię szczypał tresująco i masz wpojone?
czemu akurat szczypanie a nie ścierą po głowie?
serio pytam
yyyy.... bo bić nie wolno?
a szczypanie to nie przemoc.
piwo nie alkohol![]()
![]()
Normalnie siedzi mi to szczypanie w głowie cały wieczór, przypomniało mi się, jak kiedyś będąc u koleżanki zostałam pociągnęta za włosy przez jej prawie rocznego wtedy syna. Babcia chłopca podeszła do niego i też go pociągnęła dość mocno, żeby poczuł, że to boli i tak się nie robi.. Kosmos dla mnie takie metody.
Jakub -16 września 2013 Antonina- 16 marca 2018
W sumie ścierą po głowie bym wolała, a nie szczypać. W sensie, jak ja bym miała od kogoś.
Dodam tylko, że moje dziecko też nie demoluje mieszkania, nie ściąga nie swoich książek i nie tłucze szyb. A nie szczypiałam/biłam/cokolwiek. Więc... może po prostu trafił Ci się mało rozbojujący![]()
"Szczęście dla ludzkości, że nie możemy zmusić dzieci, by ulegały wpływom wychowawczym i dydaktycznym zamachom na ich zdrowy rozum i zdrową ludzką wolę." J. Korczak