Okoani podpisuję się pod każdym zdaniem, miałam mniej więcej to samo napisać, ale mi nie wygodnie ze śpiącym przy piersi Kubą
Edit: Sandra jeszcze jedno, może być też tak, że Twój syn poprostu nie ma zapędów buszmeńskich. Mnie rodzice nie bili, nie szczypali (jak to w ogóle brzmi) a nigdzie nie właziłam, "nie" rozumiałam i respwktowałam i tyle. Moja siostra za to, wychowywana tymi samymi metodami wylazła w każde niedozwolone miejsce i ściągnęła każdą nierozsądnie pozostawioną w zasięgu małych rączek rzecz