Pokaż wyniki od 1 do 20 z 76

Wątek: Przygotowania do odpieluchowania

Mieszany widok

  1. #1
    Chustomanka Awatar fensterka
    Dołączył
    Jan 2013
    Posty
    1,129

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez hubertowa Zobacz posta
    bo też mam wrażenie, że dzieci latały z gołym tyłkiem i się przebierało przy wpadce, a dookoła się opowiadało, że już sika do nocnika
    słowa mojej ciotki: pare razy dziecko dostalo w d.... i nauczyło się, że nie sika się w pieluche/ majtki itp. mowa była o dzieciach rocznych i ciut wyżej, więc tak to kiedyś odpieluchowywano szybko dzieci
    Problem w tym, że jest nas czterech
    Rafał mąż- 2003, Eryczek- 04.2010, Tymusiek- 05.2012, Staś- 10.2014
    i każdy chce przy Tobie LEŻEĆ.

  2. #2
    Chusteryczka Awatar abcd_2007
    Dołączył
    Jun 2013
    Miejscowość
    Elbląg
    Posty
    1,996

    Domyślnie

    Mój dzieć od niedawna robi taki myk:
    rano pampek (śpimy w pampkach) jest prawie suchy, gdzie zawsze byl tak napompowany że ważył chyba tyle co Adaś, junior mnie jak co rano budzi żeby mu zmienić pieluchę (w zasikana nie nakupka, o nie! ). Zdąże tylko odpiąć pieluchę i co - mega sik na podłogę
    Założyć sobie drugiej nie daje - wyrywa się, szarpie, ogólnie awantura że hej.
    W ciagu dnia to samo - jak idę go przewinąć i tylko zdejmę pieluchęjest sik "na wolności" (nie zawsze ale coraz częściej).
    I czesto gęstosamsobie chce pieluche sciągac jak nie ma spodenek na nieji ma łatwy dostęp

    Myślicie że chce się odpieluchować?

    Nie jest jeszcze wysadzany bo nie mamy nocnika (jeszcze) ale tak sobie myslę że skoro sie tak zachowuje to może jednak chce mi zakomunikować że w pieluchy już nie ma zamiaru sikać

  3. #3
    Chustonoszka
    Dołączył
    Mar 2013
    Miejscowość
    Elbląg
    Posty
    102

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez abcd_2007 Zobacz posta
    Mój dzieć od niedawna robi taki myk:
    rano pampek (śpimy w pampkach) jest prawie suchy, gdzie zawsze byl tak napompowany że ważył chyba tyle co Adaś, junior mnie jak co rano budzi żeby mu zmienić pieluchę (w zasikana nie nakupka, o nie! ). Zdąże tylko odpiąć pieluchę i co - mega sik na podłogę
    Założyć sobie drugiej nie daje - wyrywa się, szarpie, ogólnie awantura że hej.
    W ciagu dnia to samo - jak idę go przewinąć i tylko zdejmę pieluchęjest sik "na wolności" (nie zawsze ale coraz częściej).
    I czesto gęstosamsobie chce pieluche sciągac jak nie ma spodenek na nieji ma łatwy dostęp

    Myślicie że chce się odpieluchować?

    Nie jest jeszcze wysadzany bo nie mamy nocnika (jeszcze) ale tak sobie myslę że skoro sie tak zachowuje to może jednak chce mi zakomunikować że w pieluchy już nie ma zamiaru sikać
    Może to dobry moment na rozpoczęcie wysadzania i EC. U naszego roczniaka nocnik w użyciu od kiedy skończył ok. 6 miesięcy. Nie ma to jak wypuścić siku i kupę na wolność. Młody wydaje się być zadowolony za każdym razem.

  4. #4
    Chustomanka Awatar hubertowa
    Dołączył
    Dec 2012
    Miejscowość
    Pszczyna
    Posty
    905

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez pausi Zobacz posta
    Może to dobry moment na rozpoczęcie wysadzania i EC. U naszego roczniaka nocnik w użyciu od kiedy skończył ok. 6 miesięcy. Nie ma to jak wypuścić siku i kupę na wolność. Młody wydaje się być zadowolony za każdym razem.
    Jak tak sobie czytam, to faktycznie co dziecko to inna historia. Jedne odpieluchują się w wieku 1,5 roku (chyba faktycznie wcześniej się nie da), inne po 3 roku dopiero.

    A moje dziecko zrobiło samowolnie ostatnio siku do nocnika. Normalnie sam od siebie na nim siadł i się wysiusiał! Byłam w ciężkim szoku. Może jest nadzieja? Oby, bo po krótkim zaleczeniu znów odparzenia wracają...

  5. #5
    Chustomanka Awatar Sandra
    Dołączył
    Apr 2014
    Miejscowość
    Czeladź
    Posty
    1,439

    Domyślnie

    Za chwilę wylecę z tego forum za poniższego posta, ale co mi tam .

    Wydaje mi się, że dziś dzieci (uogólniam) traktuje się jak guru. Twierdzimy, że to one maja największe prawa a umniejszamy najczęściej prawa i siły matki. Nazywając to bezstresowym wychowaniem czy też wychowaniem pełnym miłości. Jestem dość młodą mamą więc różnica między moją mamą czy też babcią nie jest tak duża i nie powiedziała bym, że zapomniały jak to było. Po prostu dbały też o siebie i swoje ręce, gdyż trzeba było te pieluchy prać w rękach. Wiem, że są skrajności np. przytoczone bicie dzieci, ale nie wszyscy tak robili. Nie wszyscy też przekupowali swoje dzieci.

    Trzeba uważać, aby nie wpadać w wychowawcze trendy i po prostu myśleć. Z modlitwą podejmować decyzję. Bo nawet jak popatrzę na naukowe dowody to mam i takie co mówią, że np. szczepionki są groźne i takie dowody, które potwierdzają że szczepionki pomagają dzieciom. Wiec znajdą się i tacy naukowcy co potwierdzą i wczesne i późne wysadzanie.

    Jestem za próbowaniem. Przyzwyczajaniem od najmłodszych lat. (Nie nakazaniem poprzez bicie) Słuchaniem i szanowaniem dziecka, ale też siebie.

    A jeszcze co do "bicia". Ja mojego syna szczypałam gdy mnie nie słuchał. Od momentu gdy zaczął raczkować. Jeżeli nie posłuchał mojego "nie" co do np. otworzenia szafki. Delikatnie, ale tak, aby mógł poczuć szypałam go w dłoń. Nie pamiętam kiedy zrobiłam to ostatni raz (bylo to bardzo dawno a teraz ma już ponad rok). Ale dzięki temu ja mam książki na dolnych pułkach. Szkło w dolnych szafkach kuchni. Mogę nawet spokojnie wziąć prysznic kiedy bawi się w pokoju bo wiem, że gdy wrócę nie zastanę zdemolowanego mieszkania. To nie jest tylko udogodnienie dla mnie, to jest również dla jego bezpieczeństwa. Np. dziś w szpitalu zobaczył kontakt i pokazał palcem mówiąc "no, no, no" co oznacza tego nie można dotykać i pobiegł dalej. - wybaczcie, że tak na wpół w temacie. Chciałam tylko pokazać, że takie karanie mniej niż rocznego dziecka to nie wychowawcza tragedia. Jednak uważam, że nigdy nie można używać siły w kwestiach wysadzania dziecka na nocnik i wielu innych.

  6. #6
    Chustoholiczka Awatar okoani
    Dołączył
    Mar 2010
    Miejscowość
    lubelskie
    Posty
    3,956

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez Sandra Zobacz posta
    Ja mojego syna szczypałam gdy mnie nie słuchał. Od momentu gdy zaczął raczkować. Jeżeli nie posłuchał mojego "nie" co do np. otworzenia szafki. Delikatnie, ale tak, aby mógł poczuć szypałam go w dłoń. Nie pamiętam kiedy zrobiłam to ostatni raz (bylo to bardzo dawno a teraz ma już ponad rok). Ale dzięki temu ja mam książki na dolnych pułkach. Szkło w dolnych szafkach kuchni. Mogę nawet spokojnie wziąć prysznic kiedy bawi się w pokoju bo wiem, że gdy wrócę nie zastanę zdemolowanego mieszkania. To nie jest tylko udogodnienie dla mnie, to jest również dla jego bezpieczeństwa. Np. dziś w szpitalu zobaczył kontakt i pokazał palcem mówiąc "no, no, no" co oznacza tego nie można dotykać i pobiegł dalej. - wybaczcie, że tak na wpół w temacie.
    Hmm... również nie mam problemów z zachowaniem dziecka w podanych przez Ciebie przykładach - jednak moje dziecko wie, że czegoś "nie wolno", bo czymś to grozi (tzn. zniszczeniem rzeczy, zrobieniem sobie krzywdy itd.), a nie dlatego, że boi się, że zrobię mu krzywdę (dla ciebie to jest szczypnięcie, a dla takiego malucha niezrozumiały ból zadany przez osobę, którą ona kocha bezgranicznie i u której powinien się czuć ABSOLUTNIE bezpiecznie). Stosowanie przemocy (i to w pełni świadomie, z premedytacją) względem rocznego dziecka to jest wychowawcza tragedia, bo to wychowanie przez wywoływanie strachu, a nie uczenie czegokolwiek. A jeśli bierzesz prysznic dłużej niż 1 minutę i zostawiasz dziecko samopas w niezabezpieczonym pokoju, to prosisz się o problem, bo to maleństwo i nigdy nie możesz mieć pewności, że akurat ten raz nie wsadzi paluchów w kontakt. Chyba, że twoje dziecko jest już tak zastraszone, że się boi gdziekolwiek ruszyć jak nie ma ciebie w pokoju

    edit: Nikt Cię z forum nie będzie wyrzucał, ale licz się z tym, że jeśli wypowiesz się w podobny sposób w dziale AP, to może być "gorąco"
    Ostatnio edytowane przez okoani ; 12-05-2014 o 17:00
    wiosenna córa (2011r.) i zimowa córa (2014r.)

  7. #7
    Chusteryczka Awatar cynthia
    Dołączył
    Jan 2010
    Posty
    1,676

    Domyślnie

    Weszłam tu bo Stasia odpieluchowuje a tu takie cuda
    Ja się nie spinam bo wiem że przyjdzie czas, ale mamy jakiś nawrót i nawet kupa idzie w pieluchę... Staś chodził już nawet w majtkach i było super i znów... tak sie wygadać muszę :/

    Cytat Zamieszczone przez Sandra Zobacz posta
    Z modlitwą podejmować decyzję.
    (...)
    A jeszcze co do "bicia". Ja mojego syna szczypałam gdy mnie nie słuchał. Od momentu gdy zaczął raczkować. Jeżeli nie posłuchał mojego "nie" co do np. otworzenia szafki. Delikatnie, ale tak, aby mógł poczuć szypałam go w dłoń. Nie pamiętam kiedy zrobiłam to ostatni raz (bylo to bardzo dawno a teraz ma już ponad rok). Ale dzięki temu ja mam książki na dolnych pułkach. Szkło w dolnych szafkach kuchni. Mogę nawet spokojnie wziąć prysznic kiedy bawi się w pokoju bo wiem, że gdy wrócę nie zastanę zdemolowanego mieszkania. To nie jest tylko udogodnienie dla mnie, to jest również dla jego bezpieczeństwa. Np. dziś w szpitalu zobaczył kontakt i pokazał palcem mówiąc "no, no, no" co oznacza tego nie można dotykać i pobiegł dalej. - wybaczcie, że tak na wpół w temacie. Chciałam tylko pokazać, że takie karanie mniej niż rocznego dziecka to nie wychowawcza tragedia. Jednak uważam, że nigdy nie można używać siły w kwestiach wysadzania dziecka na nocnik i wielu innych.
    no muszę, bo się uduszę... te dwie rzeczy razem pamiętam była taka książka o tym, że należy tresować niemowlaki w ramach ich 'dobra', z miłości i w wierze nie pamiętam jak się nazywała - ale było tam o postawieniu szklanki na stoliku i KLEPANIU dziecka po ręce (niemowlęcia) żeby wiedziało że nie może... to mi to szczypanie tak przypomniało... przykre to to...

    Sandra, a dorosłych też szczypiesz jak cię nie słuchają?

    mnie też przeraża to że dziecko we własnym domu szafki sobie otworzyć nie może kosmos...
    Poznań w chuście zaprasza!!!

  8. #8
    Chustomanka
    Dołączył
    Dec 2011
    Miejscowość
    Polska
    Posty
    811

    Domyślnie

    Ja też zrobię offa (no niestety) moje dzieciory od małego mają pozwalane na robienie wszystkiego co im się podoba w sensie otwierania szafek, wyciągania z nich rzeczy, wszystko lata po podłodze (chyba jako jedyna na tym forum na to pozwalam ) Nigdy bym nie wpadła na pomysł, żeby karać jakoś za to kilkumiesięczne-roczne niemowlę fakt mam przez to niesamowity burdel bo młoda 11,5mieś. co posprzątam to od razu od nowa zaczyna zabawę, ale nigdy nie myślałam, żeby to przerywać (kiedyś przecież to się jej znudzi i wyrośnie z tego). Ze starszą kupiłam zabezpieczenia przy których nie była w stanie otwierać szuflad/szafek. Myślę, że to lepszy pomysł. Jak zabiera się za kontakty czy inne niebezpieczne rzeczy to od razu mówię nie (a raczej w panice krzyczę). Starsza już wie, że musi posprzątać po zabawie jak ją poproszę i tyle. Dla mnie bałagan nigdy nie był problemem i nie będzie przy tak małych dzieciach.
    Ostatnio edytowane przez Tamarin ; 14-05-2014 o 09:43

  9. #9
    Chustomanka
    Dołączył
    Dec 2011
    Miejscowość
    Polska
    Posty
    811

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez fensterka Zobacz posta
    słowa mojej ciotki: pare razy dziecko dostalo w d.... i nauczyło się, że nie sika się w pieluche/ majtki itp. mowa była o dzieciach rocznych i ciut wyżej, więc tak to kiedyś odpieluchowywano szybko dzieci
    Roczne dziecko w dupę? no, ale tak poza tematem ostatnio usłyszałam od koleżanki, że dziecko wchodzi mi na głowę, że za dużo jej pozwalam i jak jej mała tak robiła to dostała kilka razy w dupę, że zapamiętała i więcej tego nie robi. Ja aniołka zdecydowanie nie mam, ale wg jej rad to chyba powinnam bić 24/24h bo ona non stop jest niegrzeczna od kilku mieś. a ma prawie 3,5 roku (też mi się wydaje, że to przez to, że pojawiło się rodzeństwo). Potem poszła robić wykład do mojego męża... masakra.

  10. #10
    Chustofanka Awatar kammillka
    Dołączył
    Sep 2013
    Miejscowość
    Czarna Białostocka
    Posty
    225

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez fensterka Zobacz posta
    słowa mojej ciotki: pare razy dziecko dostalo w d.... i nauczyło się, że nie sika się w pieluche/ majtki itp. mowa była o dzieciach rocznych i ciut wyżej, więc tak to kiedyś odpieluchowywano szybko dzieci
    Są różne mamy - moja Alka odpieluchowana bez bicia
    mieszkanie mam wysłane wykładzinami prawie całe - poza łazienką i kuchnią- i z racji tego córce podczas nauki korzystania z nocnika nie założyłam majtek ani razu, chodziła w pampersie i zdejmowałam go za każdym razem gdy szła do łazienki
    majtasy włożyłam gdy miała ok rok i 6 miesięcy i wtedy zdarzało się jej czasami, że trochę popuści (dosłownie kilka kropelek) gdy za późno mówiła, że chce siku
    na noc pieluszkę zakładałam dłużej z czego często wstawała z suchą i tak w tygodniu tylko max 2 razy sikała w pieluszkę, więc po 2 urodzinach założyłam jej na noc wielorazowe - spodobały się jej kolorowe otulacze i właściwie po 3 miesiącach przestała sikać w nocy - miała 27 miesięcy- śmieję się z niej, że ma żelazny pęcherz bo po wieczornym siku pije 120ml mleka po 10-12 godz snu pierwsze o czym myśli to o mleku a nie o tym by iść do łazienki i tak wypije jeszcze 120ml mleka i dopiero wtedy idzie
    więc trafił mi się chyba bardzo ugodowy egzemplarz - jeśli chodzi o naukę sikania
    Alicja X.2011 Olga XI.2013

  11. #11
    Chustomanka
    Dołączył
    Dec 2011
    Miejscowość
    Polska
    Posty
    811

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez kammillka Zobacz posta
    Są różne mamy - moja Alka odpieluchowana bez bicia
    mieszkanie mam wysłane wykładzinami prawie całe - poza łazienką i kuchnią- i z racji tego córce podczas nauki korzystania z nocnika nie założyłam majtek ani razu, chodziła w pampersie i zdejmowałam go za każdym razem gdy szła do łazienki
    majtasy włożyłam gdy miała ok rok i 6 miesięcy i wtedy zdarzało się jej czasami, że trochę popuści (dosłownie kilka kropelek) gdy za późno mówiła, że chce siku
    na noc pieluszkę zakładałam dłużej z czego często wstawała z suchą i tak w tygodniu tylko max 2 razy sikała w pieluszkę, więc po 2 urodzinach założyłam jej na noc wielorazowe - spodobały się jej kolorowe otulacze i właściwie po 3 miesiącach przestała sikać w nocy - miała 27 miesięcy- śmieję się z niej, że ma żelazny pęcherz bo po wieczornym siku pije 120ml mleka po 10-12 godz snu pierwsze o czym myśli to o mleku a nie o tym by iść do łazienki i tak wypije jeszcze 120ml mleka i dopiero wtedy idzie
    więc trafił mi się chyba bardzo ugodowy egzemplarz - jeśli chodzi o naukę sikania
    Też bym chciała takie dziecko moja prawie 3,5l potrafi nadal zesikać się w nocy do łóżka. Późnym wieczorem jak śpi sami ją wysadzamy na nocnik, bo inaczej się posika. Dopiero w nocy jakoś kontroluje swoje potrzeby i chodzi za potrzebą.

  12. #12
    Chustomanka Awatar fensterka
    Dołączył
    Jan 2013
    Posty
    1,129

    Domyślnie

    kammilka- tylko ta ciotka mówiła o czasach 30 lat wstecz, czyli wtedy gdzie standardem prawie że było odpieluchowanie po roku, a i nikt biciem sie nie przejmował,
    Tamarin-mój mając ok półtora roku też przez parę miesiecy miał suche noce, a pompował cycka 5 razy, ale mu przeszło, starszy - 4 latek nadal potrafi sie zsikać i mokre mu nie przeszkadza, więc tutaj nie ma reguły
    Problem w tym, że jest nas czterech
    Rafał mąż- 2003, Eryczek- 04.2010, Tymusiek- 05.2012, Staś- 10.2014
    i każdy chce przy Tobie LEŻEĆ.

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •