Witam z Mazowsza. Już parę razy udzielałam się na forum, ale wciąż brak mi było czasu na przedstawienie się

Początki naszego chustowania były ciężkie - zaczęłam od elastyka Tuli i była to porażka. Później zakochaliśmy się w tkanej LL. Potem wpadliśmy w chustocholizm ...
Żałuję, że w czasie ciąży nie poświęciłam więcej czasu na zgłębianie forum, bo teraz trudno to nadrobić - chuściak się burzy i próbuje wyłączyć kompa.