Moje kochane chłopaki: G. 15.04.09 i A. 17.03.13
Faktycznie, wysycha i wygląda coraz lepiej![]()
Moje kochane chłopaki: G. 15.04.09 i A. 17.03.13
Moje po kilku użyciach przestały się lepićAle troszeczkę wilgotnieją i będę musiała zalanolinować jeszcze raz. Robiłam dwoma sposobami. Pierwszy: dałam mydła tylko łyżeczkę, więc były tłuste plamki lanolinowe w zupce. Wełniak moczył się całą noc. Przepłukałam porządnie w ciepłej wodzie, myślę, że powyżej 30 stopni. Nie sfilcował się, nadmiar lanoliny ładnie zszedł. Kleił się trochę. Drugi: tyle mydła, żeby plamek tłustych w zupie nie było. Reszta tak samo jak pierwszy. I ten pierwszy mniej "przecieka" niż ten drugi...
Życzę, żeby wełniaczki nie przeciekały![]()
Uff wełniaczki przepłukane porządnie, a że kolory mają raczej jasne, to nic nie widaća trzymają chyba dobrze
znaczy jeden bo drugi czeka na pierwszą wielką próbę dzisiejszej nocy...