Ja mam odwrotnie, duszę się w "normalnym" plecaku. Podobnie mam jak noszę ciężki zwykły plecak. Zapięcie pasa piersiowego wtedy pomaga.
Tybetana odkryłam niedawno. Zaciekawiłyście mnie tymi odmianami, muszę je popróbować. Narazie mało noszę na plecach, jakoś mi dziwnie nie mieć dziecka z przodu. Na dodatek dziecię ma fazę "czapki z głów".
Co do rozmiaru biustu, to w zależności od firmy G lub H. Duży biust ma kilka zalet w noszeniu. Dziecko ma na czym położyć główkę. A ostatnio gdy marudził, że głodny wyciągnęłam mu pierś i ciamkał sobie podczas marszu.



.
.
mąż Krzysztof,
synek Wojtek 25.10.2012r,
Odpowiedz z cytatem