Znowu w Blue City, koło 20, udało mi się spotkać dwie noszące mamy.

Jedna w Tuli z łowickim haftem, z wózkiem i dzieckiem z przodu.
Druga mama z maluchem w kółkowej chyba Ance, pouśmiechałyśmy się do siebie koło czapeczek

Pozdrawiamy