Na tym filmiku przez cały czas dziecko miało kolanka nisko , dopiero pod koniec pupka wpadłą niżej - spróbuję tak zrobić![]()
Czy poniższe zdjęcie jest przykładem "podwieszenia za dołki podkolanowe" ? Bo niby chusta gładkodo dociągnięta, ale zgięcie wydaje mi się za duże i chusta wisi w dołkach podkolanowych...
http://www.gumtree.pl/c-ViewAdLargeI...p&ImageIndex=1
M&M 2006, M 2009, M 2013, M 2017
niemalże wzorcowe
bardzo łatwo je osiągnąć z - dość luźno tkanej - amazonii.
wiem z własnego doświadczenia![]()
Malgos, Twoje doświadczenia z rączkami są jak najbardziej prawidłowe.
Jeżeli zrobimy jakikolwiek przysiad, opuścimy ręce wzdłuż ciała to nie zaokrąglimy pleców, szczególnie w odcinku szyjnym. Stąd dzieci noszone w nosidłach, które dają bardzo szerokie odwiedzenie często trzymają rączki w dół, wzdłuż ciała. Przyklejona do rodzica miednica powoduje wyprost odcinka lędźwiowego, trzymanie rączek przed sobą daje sygnał do zaokrąglenia górnej części kręgosłupa i jest to mocno niewygodne (zróbcie przysiad z dużym odwiedzeniem, weźcie ręce przed siebie, łokcie blisko. A potem ręce w dół. Jest różnica?).
Podwieszenie: podwieszenia nie uzyskamy praktycznie w żadnym wiązaniu, jeżeli po skończeniu wiązania nie zrobimy korekty pozycji dziecka poprzez wepchnięcie go w chustę, czy też podciągnięciu do góry samych kolan. Najczęściej podwieszenie uzyskuje się gdy po skończonym wiązaniu łapiemy za kolanka lub podudzia i pogłębiamy zgięcie. Tak naprawdę jedyne co wtedy robimy to kładziemy dziecko na kość krzyżową i podwieszamy.
Korekta powinna odbyć się poprzez lekkie podwinięcie miednicy. Korekty pozycji nie wykonujemy na nóżkach dziecka: udach, podudziach, stopach.
Poły chusty w kieszonce podczas ruchu rodzica rozchodzą się na boki, na pewno nie powodują więc podwieszenia. Problem z nimi jest raczej taki, że nawet jeżeli podwiniemy miednicę, zmniejszymy odwiedzenie to podczas ruchu rodzica nóżki nieco rozjadą się na zewnątrz i wyjdą ze zgięcia.
Mechanika pracy chusty jest zupełnie inna w kieszonce i w kangurku, dlatego nie sposób porównywać pod tym względem tych dwóch wiązań. Chusta ma zupełnie inny przebieg, inaczej działają siły. Jeżeli w kangurku dziecko jest rzeczywiście umieszczone w kieszeni chusty, (podobnie jak w plecaku), a nie jest niesione na samych połach, to nie ma to żadnego wpływu na położenie kończyn dolnych dziecka. W kangurku i w kieszonce o zgięciu i odwiedzeniu nie decydują poły, ale kształt kieszonki w której "siedzi" dziecko i kierunek jej przebiegu.
W żadnym wiązaniu chusta nie powinna być umieszczona centralnie w dole podkolanowym dziecka. Tam są ważne naczynia i nerwy.
Trener Szkoły Noszenia ClauWi®, http://www.clauwi.pl
Hm, to ja chyba zawsze źle robiłam, bo na koniec podkręcałam synkowi miednicę chwytając za udka... I wtedy muszę górę poprawiać, bo się luzujeAle jak w takim razie osiągnąć pozycję żabki? Na plecach też podginam nóżki, bo inaczej podskakuje i chusta się wysuwa spod pupy
K. 5.02.2013 i E. 2.06.2016
już rozszerzam![]()
Chusta powinna sięgać do granicy dołu podkolanowego, a nie być wciśnięta w dół podkolanowy. Zawsze powinno być tam więcej materiału, a nie sama krawędź.
Widać to na linkowanym już filmiku: http://www.youtube.com/watch?v=rfuoWaK9I7Q w minucie 2.52.
Korekta pozycji dziecka na końcu filmiku jest nieprawidłowa!
Ostatnio edytowane przez Anna Nogajska ; 03-10-2013 o 12:46
Trener Szkoły Noszenia ClauWi®, http://www.clauwi.pl
To ja jeszcze raz zapytam - na czym właściwie polega to podwinięcie miednicy? Bo mi się wydaje, że IzaBK na filmiku robi je właśnie manewrując nóżką, tzn. wsuwa chustę w dołek podkolanowy, podnosi nóżkę za udo i łydkę, delikatnie odwodzi. Co więcej, robi to oddzielnie z każdą nóżką! Można tak podwijać miednicę "na raty"? Bo mi się zawsze wydawało, że miednica to sztywna jest i podwinięcie powinno się odbywać jednocześnie z obu stron... Dlatego właśnie przemawiał do mnie tamten niemiecki filmik, tam jest jednoczesnie...
http://www.youtube.com/watch?v=4TSUepSSBgA
minuty 2.08 oraz 2.28 - nóżki każda oddzielnie...
przepraszam za wścibskie pytania, ale chcę zrozumieć na czym to polega i czym różni się od manewrowania nóżkami...
Ostatnio edytowane przez malgos ; 03-10-2013 o 13:03
M&M 2006, M 2009, M 2013, M 2017
Czyli dobrze robię jesli w dołkach podkolanowych zbiera mi się więcej materiału spod pupy? Bo czytałam, że powinien on się kończyć przed dołkami na udzie, ale przy rozmiarach 60 pare cm wzrostu brakłoby nam uda. Chyba siła rzeczy materiał ląduje w dołkach? Do tego pasy w kieszonce też powinny iść po udach. Tak robię, ale bobas ruchliwy i po paru majtnięciach nogą pasy podjeżdżają bliżej kolan. Czy to normalne zachowanie chusty przy tym wiązaniu?