Pokaż wyniki od 1 do 20 z 52

Wątek: Ocencie proszę - kieszonka

Mieszany widok

  1. #1
    Chusteryczka Awatar asienkie
    Dołączył
    Jun 2012
    Miejscowość
    Lbn
    Posty
    1,939

    Domyślnie

    mi tez sie rzucilo w oczy to ze pupka nie jest "wpadnieta". wiecej materialu pod pupke wsuwac, tak zeby na pleckach nie zostawiac luznego materialu i te lekkie niedociaglasci same sie wyrownaja A co do noszenia takiego "duzego" dziecka, to ja swojego (20mcy) nadal motam z przodu do usypiania chociaz on lzejszy nieco bo 10 kg jeszcze nie osiagnal...

  2. #2
    Chustonówka Awatar Maria Ewa
    Dołączył
    Jul 2013
    Miejscowość
    Derby, Wielka Brytania
    Posty
    39

    Domyślnie

    To jak to w końcu jest z tą pupką. Gdzie jest ta granica między dobrze wpadniętą pupką, a podwieszeniem na kolankach? My jak wychodzimy z domu zawsze pasy są ładnie rozłożone po udkach, a po paru fiknięciach dziecia wędrują bliżej kolanek i pupka bardziej wpada. Co z tym fantem zrobić?




  3. #3
    Chustomanka Awatar villemko
    Dołączył
    Apr 2013
    Miejscowość
    100lica
    Posty
    700

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez BeataZ Zobacz posta
    Ja się na kieszonce znam tylko tyle, że sama nosiłam, ale mnie się pierwsze rzuciło w oczy że kolanka są za nisko (a potem w sumie sama napisałaś, że Ci się wbijały w żebra)
    Ja na nóżki miałam patent, że po zawiązaniu łapałam za łydki i podnosiłam (można je nawet lekko pchnąć na zewnątrz) - wtedy ta pupka tak samoistnie wpadała.

    A plecak ćwicz na siedząco na łóżku - można sobie kolanami przytrzymać jedną połę, a dzieć jak wyskoczy to niedaleko i na miękkie.

    Może i tak tylko jak stoję to jaoś mam więcej siły w rękach... albo mi się tak zdaje? Tutaj mi się podoba sposób wsadzania dziecka na plecy ale mój jeszcze nie siedzi http://www.edziecko.pl/wideo_edzieck...ty_plecak.html

    Cytat Zamieszczone przez Maria Ewa Zobacz posta
    To jak to w końcu jest z tą pupką. Gdzie jest ta granica między dobrze wpadniętą pupką, a podwieszeniem na kolankach? My jak wychodzimy z domu zawsze pasy są ładnie rozłożone po udkach, a po paru fiknięciach dziecia wędrują bliżej kolanek i pupka bardziej wpada. Co z tym fantem zrobić?
    A to źle że wpadnięta?

  4. #4
    Chustonówka Awatar Maria Ewa
    Dołączył
    Jul 2013
    Miejscowość
    Derby, Wielka Brytania
    Posty
    39

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez villemko Zobacz posta

    A to źle że wpadnięta?
    No właśnie już sama nie wiem. Raz czytam, że dobrze, raz że źle bo wisi na kolanach.




  5. #5
    Chustoguru Awatar HoliPoli
    Dołączył
    Mar 2013
    Miejscowość
    Belgrad
    Posty
    7,676

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez villemko Zobacz posta
    Może i tak tylko jak stoję to jaoś mam więcej siły w rękach... albo mi się tak zdaje? Tutaj mi się podoba sposób wsadzania dziecka na plecy ale mój jeszcze nie siedzi http://www.edziecko.pl/wideo_edzieck...ty_plecak.html
    Sposób wsadzania na plecy - hmm... ten tobołek mało dociągnięty ale poza tym spoko podobny sposób na moje oko jest w instrukcji nati. A poza tym to dosyć tragiczny filmik jak na mój gust :/
    Ja w przypadku strasznego buntu tobołkowego wrzucałam małą trochę jak w filmiku tylko, że była w pozycji półleżącej ale wtedy nie ma podwiniętej miednicy jak należy :/


  6. #6
    Chusteryczka Awatar malgos
    Dołączył
    Oct 2009
    Miejscowość
    Kraków
    Posty
    1,746

    Domyślnie

    No właśnie ja też mam prośbę do doradczyń o wyjaśnienie różnicy (najlepiej z podesłaniem linków/filmików/zdjęć) między dobrze wpadniętą pupką a podwieszeniem za kolanka. Bo tak na logikę - skoro ugięcie i odwiedzenie polanek powoduje podkręcenie miednicy, to co jest złego w podwieszeniu za kolanka? Za mocno podkręcona miednica? A nie o to w końcu chodzi, żeby była podkręcona? Da się podwiesić za kolanka i NIE podkręcić miednicy, wyprostować kręgosłup (zakładając, że odwiedzenie jest właściwe) ? Czy te pasy biegnące po nóżkach (w kieszonce, kangurku) i tak w końcu nie przesuną się w stronę kolanek? Bo takie są przecież prawa fizyki, skoro kolanka wyżej są a pasy napięte...

    Nie rozumiem i proszę o wyjaśnienia. Przepraszam za naiwne pytania, ale naprawdę nie rozumiem...
    M&M 2006 , M 2009, M 2013, M 2017

  7. #7
    Chusteryczka Awatar malgos
    Dołączył
    Oct 2009
    Miejscowość
    Kraków
    Posty
    1,746

    Domyślnie

    To jeszcze poproszę o wyjaśnienie, gdzie powinny być rączki w chuście. Bo widywałam takie kieszonki i kangury (łącznie z moimi własnymi ), w których miednica była podkręcona, nóżki odpowiednio ułożone, ugięte i odwiedzione, a niestety kręgosłup prosty w górnej części. I metodą prób i błędów doszłam do wniosku, że winne są rączki, że podkręcenie miednicy to nie wszystko. Że rączki, a właściwie łokcie - moim zdaniem - muszą być ułożone jak najbliżej ciała, a najlepiej PRZED maluchem aby łokciami i przedramionami opierał się o klatkę piersiową rodzica. Wtedy dopiero kręgosłup może się zaokręglić w górnej części. Jeżeli łokcie są daleko od ciała i całe ręce ułozone "na nietoperza" albo jeszcze gorzej - w pozyji "padnij" z dłońmi na klatce rodzica, a łokciami prostopadle "od rodzica", to łopatki się ściągają automatycznie i kręgosłup prostuje w górnej części bez względu na ułożenie miednicy, miednica może być podwinięta, nóżki dobrze ułożone, a kręgosłup w górnej części i tak wyprostowany przez nieprawidłowe ułożenie rączek.

    To moje obserwacje i wnioski, ale poproszę o komentarz fachowców .
    M&M 2006 , M 2009, M 2013, M 2017

  8. #8
    Chustomanka Awatar RoxieSTB
    Dołączył
    Aug 2012
    Miejscowość
    staffordshire
    Posty
    668

    Domyślnie

    ja tez poczatkujaca ale wydaje mi sie ze w podwieszeniu za kolana nie chodzi do konca o pozycje a o to jak jest rozlozone naprezenie chusty. Przy podwieszeniu dziecko tak jakby wisi na krawedzi kora jest pod kolankami, ta czesc chusty jest najbardziej naprezona i sie 'wbija' w cialo. Reszta chusty tej pod dupka nie jest odpowiednio naprezona i nie stanowi wystarczajacego oparcia.

    edit
    co do raczek to mi angielska instruktorka mowila ze maja byc ulozone rownolegle do ciala dziecka, dlonie skierowane do gory tak zeby bylo widac paluszki zagladajac przez gorna krawedz

  9. #9
    Chusteryczka Awatar malgos
    Dołączył
    Oct 2009
    Miejscowość
    Kraków
    Posty
    1,746

    Domyślnie

    dzięki Roxie, trochę juz lepiej rozumiem, czemu podwieszenie jest złe , przemawia do mnie to, co napisałaś.

    edit: Mi się osobiście wydaje,że jeśli rączki/łokcie są po bokach, nawet równolegle, to jednak dziecko klatką piersiową przykleja się do rodzica i kręgosłup na tendencje do prostowania się w górnej części niestety, bo łopatki ściągają się, mniej lub bardziej, ale jednak ściągają się. Zobaczcie na sobie, jak wasz kręgosłup pracuje podczas trzymania ugiętych rąk przed sobą, a ugiętych rąk w pozycji "na nietoperza", w której pozycji łatwiej się zaokrągla.

    To mniej więcej tak, jak z tym nadmiernym odwiedzeniem nóżek - nadmierne odwiedzenie rączek/łokci na boki też powoduje mniejszy lub większy wyprost kręgosłupa w górnej części. Wg mnie najlepsza jest pozycja "rączki przed rodzicem", wtedy górna część plecków nie jest wyprostowana i może się zaokrąglić, a główka podczas snu opiera się nie tylko o klatkę rodzica, ale opada też na piąstki skulone przed rodzicem.

    Na lalce treningowej tego efektu "prostowania plecków przez odwiedzenie rączek i ściągnięcie łopatek" nie widać, bo lalka ma sztywny i zaokrąglony kręgosłup w górnej części pleców i nie ma mięśni, które go prostują . Lalka jest jednak bardzo niedoskonałym modelem dziecka. I dlatego np. kangurki pięknie wyglądają i dociągają się na lalkach, a na dzieciach już niekoniecznie, częsty problem luzów w górnej części plecków w kangurku wynika - moim zdaniem - z nieprawidłowego ułożenia rączek, że są za szeroko, łopatki ściągnięte, przywiedzione, rozpłaszczające górną część kręgosłupa.

    Umieszczenie rączek przed dzieckiem całkowicie likwiduje ten efekt. Często również wystarczy ułożyć je obok, jak najbliżej dziecka, szczególnie jak maluch śpi, bo wtedy mięśnie są rozluźnione, plecki zaokrąglone. Jednak gdy dziecko czuwa, to mięśnie pleców mają zawsze swoje napięcie i dlatego przy ułożeniu rączek po bokach różnie wychodzi z tymi pleckami, raz uda się bardziej je zaokrąglić, a raz mniej. W każdym razie jak plecki są zbyt proste w kangurku - ja bym radziła sprawdzić ułożenie miednicy a jak to nie pomaga, to poprawić rączki, sprawdzić łopatki, czy nie ściągnięte za bardzo i w razie czego przesunąć rączki do przodu.

    To - podkreślam - są moje własne obserwacje, przećwiczone głównie na moim własnym ciele i na moim dzieciach i obserwacje wynikające z oglądania kilku niedoskonałych kangurków i kieszonek i rezultat pytania ciągle kołaczącego mi się po głowie: "czemu te kangurki na lalkach tak pięknie wyglądają, a na dziecku już nie? Czemu te plecki są ciągle proste, przecież miednica ok, podwinięta?"

    Dlatego ja lubię jednak filmiki z dziećmi, a nie z lalkami. Najbardziej lubię filmiki z dziećmi nieśpiącymi, są najbliższe rzeczywistości. Szkoda tylko, że filmików do kangurka z nieśpiącymi dziećmi jest tak malutko . Widziałam jeden porządny filmik niemiecki z kangurkiem:

    http://www.youtube.com/watch?v=rfuoWaK9I7Q

    Tam rączki są po bokach, ale przedramionami i łokciami oparte o rodzica, łopatki luźno i dlatego plecki okrągłe. Inna sprawa, że to dziecko bardzo spokojne i cierpliwe jest .
    Ostatnio edytowane przez malgos ; 02-10-2013 o 11:41
    M&M 2006 , M 2009, M 2013, M 2017

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •