a skad jestes? moze znajdzie sie ktos kto Ci pomoze wrzucic na plecy? to rozwiaze problem wiercenia sieprzynajmniej u nas pomoglo, bo mlody nie chcial patrzec do tylu..
Nautika pod pupcie wsadzam końcówkę i ciągnę od strony brzucha (wsadzam rękę i podciągam) No tak mi coś się wydawało że nie można ale zwykle niedawał sobie rą schować - wczoraj udało mi isęto pierwszy raz ale ponsiłam go tylko przez 15 min bo dłużej już nie chciał.
No właśnie na plecy , jak na razie to parę razy próbowałam go tylko sobie wsadzić na plecy, stoją przy łóżku ale drętwieję jak już jest ten moment, że muszę go pociągnąć i cykorzę. Boję się tego że mi się wywinie i nie będę miała siły go jakoś utzrymać
Mieszkam pod Warszawą, miałam wybrać się na warsztaty, ale tak sie schodzi, mąż pracuje a sama z nim nie pojade autobusem, no ale chyba będę musiała w końcu.
To sorry, mi się wydawało że za mało pod pupą.
I kolejny raz ponawiam pytanie o chustę? To nowa Inka?
Bo jeśli tak, to wierzę, że trudno dziecko powiązać.
Wrzucanie na plecy jest na prawdę łatwe, wszystkie z nas musiały kiedyś przeżyć te pierwsze motania. Może warto do doradcy iść, skoro chcesz nosić? No i wrzucaj tobołkiem![]()
Madzik 2012 - Grzybeczek potocznie zwany Armagedonem
Kacper 2016 - Paskud
Maksymilina 2019 - Gustlik
Współpraca z nowy Storczem nie należy do najłatwiejszych, choć to genialny chusta
Daj dziecko coś do rączek w ostatnim momencie przed zarzuceniem np. kawałek materiału, małego pluszaka, chusteczkę higieniczna, coś co potem nie będzie Was uwierać gdy zostanie pomiędzy Wami.
Madzik 2012 - Grzybeczek potocznie zwany Armagedonem
Kacper 2016 - Paskud
Maksymilina 2019 - Gustlik