Jak to wszystko czytam, to mam mętlik w głowie. Bawełna, wełna, len, konopie, jedwab, starsza, nowsza... Ale pewnie niepotrzebnie szukam jakiejś reguły, bo domyślam się, że to indywidualna sprawa. To inaczej: na podstawie swoich doświadczeń - co byście radziły, gdyby ktoś chciał teraz kupić niedrogą chustę dla ciężkiego dziecka?