Strato Rosaline

[margaretka]

chmury na stronie

[Marciula]

Jestem pozytywnie zaskoczona są o wiele mniej gryzące niż oszowy lambswool. Kolory piękne

[yvona]

znow na stronie

[phoebe]

U mnie sprawdziło się kupowanie nowej i obchodzenie się z nią jak z dziewicą na ślubnym kobiercu Wszystkie moje dotychczasowe wełny były z drugiej ręki i strasznie gryzły bo zapewne były wirowane w pralce albo wykręcane - wełna jest bardzo podatna na abrazję/mechaniczne tarcie i robi się od tego jeszcze bardziej syfiasta w dotyku.
Nie jestem uczulona na wełnę, nowe, prane przeze mnie, niewirowane, niewykręcane i konserwowane lanoliną chusty nie gryzą mnie, mimo składu wełna/alpaka.

Moja LL 50% wełna z alpaki też jest strasznie gryząca od nowości. Wydaje mi się że trochę pomaga spanie na niej. To jak pierzesz, ręcznie? A jak nie wykręcasz to co, wieszasz i pozwalasz ściekać?