Strona 1 z 2 12 OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 1 do 20 z 44

Wątek: Wózek a chusta

Mieszany widok

  1. #1
    Chustoguru Awatar Wiewiórka
    Dołączył
    Jun 2010
    Miejscowość
    Woodstock
    Posty
    6,926

    Domyślnie Wózek a chusta

    Temat chyba z tych glupich
    ie zamierzam sie powtarzać jak sobie niektorzy myślą po tytule
    W zwiazku z waszymi doswiadczeniami chustowymi gdybyscie mialy kolejne dziecko i nie mialy wozka po rodzeństwie jakie rozwiazanie byście wybrały? Majac na myśli noworodka i dalej
    Przydałaby sie ankieta, ale nie umiem zakładać
    No więc tak:
    1) tylko chusta/nosidlo, żadnego wózka przez pierwsze 3 lata
    2) nie kupilabym wozka z gondolą tylko:
    a) lekką spacerówkę z pełną raczką z lub bez miękką gondolką-nosidełkiem
    b) spacerówkę typu parasoolka z miękką gondolą lub taka wbudowaną w siedzisko, np. maclaren xlr, pliko pramette
    3) tak jak wszyscy ludzie cieżki wozek wielofunkcyjny z oddzielna gondola albo taki z wkładana miękką gondolą,na dużych pompowanych lub piankowych kołach
    4) inne rozwiązanie
    Ciekawa jestem wynkow se se se...Ogolne uwagi w podobnym temacie mozna znaleźć w pojedynczych postach ale zbiorowo nigdzie...
    Kasia-mama Liwii (11.2007) i Maciusia (06.2011)

  2. #2
    Chustopróchno
    Dołączył
    Feb 2010
    Miejscowość
    Warszawa, Skorosze
    Posty
    12,805

    Domyślnie

    jeśli różnica wieku na tyle mała, że dzieci z wózka korzystałyby wymiennie, to:

    dla malucha punkt 1 ale nie przez trzy lata, a przez rok-półtora (czyli w zasadzie 4 )

    jeśli starsze wózkowe - 2b

    i tak jest u nas.

    kompletnie nie mogę zrozumieć co mnie podkusiło z 3), który miezka u Moich Rodziców... gondola użyta może z 40 razy przez te 3,5 roku (przy Małym RAZ )

  3. #3
    Chustofanka
    Dołączył
    Mar 2012
    Miejscowość
    Niemcz k.Bydgoszczy
    Posty
    369

    Domyślnie

    Jeśli dzieci z małą różnicą wieku,to 4.,ale bez gondoli.Duża spacerówka,którą rozkłada się na płasko.Jeśli jedno dziecko,to parasolka.

  4. #4
    Chustoguru Awatar Wiewiórka
    Dołączył
    Jun 2010
    Miejscowość
    Woodstock
    Posty
    6,926

    Domyślnie

    ja bym w życiu nie kupila juz wozka z dużą gondola (no moze bym sie zastanawiala nad wyborem mothercare my choice 3 lub 4 bo to lekki wózek na pompowanycb kolach, zajmujący mało miejsca po złozeniu, a gondola i spacerówka jest doslownie jednym-bez żadnych dodatkowych wkladów-gondolek). Ale pewnie dałabym sobie spokoj, to by zależało tez od pory roku narodzin malucha którego nie przewiduje.
    Ale ogolnie jestem za wyborem spacerówki rozkladanej na plasko z miekka gondolka albo za wózkiem parasolka (xlr u mnie by odpadalo bo jestem za niska ale raczej bym wzieła pliko pramette)- w zależności od warunkow lokalowych ktores z tych rozwiazań. Dodatkowo ewentualnie dostawka (w pliko jest niepotrzebna-jest jakby wbudowana)
    Kasia-mama Liwii (11.2007) i Maciusia (06.2011)

  5. #5
    Chusteryczka Awatar Vernea
    Dołączył
    Oct 2010
    Miejscowość
    Warszawa-Ursynów
    Posty
    2,432

    Domyślnie

    Hmmm... przy obecnej liczbie dzieci to rozwiązanie nr1.
    Nie wyobrażam sobie gan iania za trójka z czwartym w wozku.Jakimkolwiek. Miałam ten dylemat przy trzecim.Nabyłam gondole ze spacerowka.takie 2w1.użyte 2 razy kurzy się na klatce.Jakby wózek był mi potrzebny to zawsze coś tam można kupić.
    www.nosimydziecko.pl chusty do noszenia dzieci, nosidełka ergonomiczne
    www.vernandnea.pl rodzinny sklep internetowy
    www.pluszowapileczka.pl internetowy sklep z zabawkami


    Moje cztery Szczęścia: 2008, 2010, 2012, 2017

  6. #6
    Chustoholiczka Awatar Basinda
    Dołączył
    Dec 2010
    Miejscowość
    Koszalin
    Posty
    5,469

    Domyślnie

    Wiewiórko dzięki Ci za ten wątek bo zaczynam właśnie myśleć o tym....

    Przy najstarszej miałam wózek duży 3w1 i całe lato jeździła w gondoli a chusta w zasadzie głównie w domu. Mieszkam na 4p bez windy więc wózek trzymałam w piwnicy albo w aucie.

    Przy młodym wózek całą jesień i zimę był nieużywany (2 razy młody jechał do przychodni). Przeważnie młody w chuście a starsza albo na nóżkach albo w parasolce.
    Na lato dokupiłam spacerówkę rozkładaną do leżenia aby młode mogły jeździć na zmianę.

    Teraz mam dylemat bo kolejne młode ma być z kwietnia więc:
    - odpada opcja tylko chusta bo nie cierpię nosić w chuście latem jak jest gorąco
    -nadal okazyjnie będzie mi potrzebny wózek do przetransportowania któregoś ze starszych więc gondola odpada.
    - nadal mieszkam na 4p bez windy

    Myślę nad spacerówką niezbyt dużą lekką ale rozkładaną całkowicie na płasko tak by malucha w miękkiej gondoli tam wpakować ale też mieć możliwość wrzucić średniaka jak młode pójdzie do chusty.
    Czy ktoś zna taką spacerówkę która składa się do niewielkich rozmiarów (konieczność trzymania na klatce) ale też nada się dla noworodka?

    A wracając do pytań to gdybym mieszkała w domu z ogrodem/wieżowcu z windą i podjazdem/bloku z wózkownią i podjazdem to ponownie wybrałabym wózek 3w1 czyli stelaż składany + gondola + spacerówka.
    A i pora roku jest taż nie bez znaczenia.
    Basia mama 5 małych Trolli
    Doradca Noszenia ClauWi, Certyfikowany Instruktor Masażu Shantala



  7. #7
    Chustoguru Awatar Wiewiórka
    Dołączył
    Jun 2010
    Miejscowość
    Woodstock
    Posty
    6,926

    Domyślnie

    Czytam w twoich myslach,nie pierwszy raz z resztąPocieszę cię Basiu, są takie wozki,nie ty jedyna w takiej sytuacji. A jakie masz teraz wózki to pokombinujemy....
    Kasia-mama Liwii (11.2007) i Maciusia (06.2011)

  8. #8
    Szukajguru
    Dołączył
    May 2009
    Miejscowość
    Sopot/Gdańsk
    Posty
    7,472

    Domyślnie

    Wybrałabym taką opcję jak miałam po urodzeniu Agaty, czyli przez pierwszy rok (około, zależy od pory roku - nam wyszło rok i 4 miesiące) tylko chusta, później spacerówka, ale nie lekka, tylko porządna, żeby można było ją zapakować zakupami czy zabawkami

  9. #9
    Chusteryczka Awatar melodi
    Dołączył
    Mar 2013
    Miejscowość
    Kraków
    Posty
    2,038

    Domyślnie

    Kupiła bym rozkładaną na płasko spacerówkę i chustę Albo dwie.... i mei taia do tego... no i jakąś trzecią po okazyjnej cenie...
    '12 Norbi 86 > 66 kg !!!

    'Masz w sobie coś, co możesz pokazać tylko wybranym.'

  10. #10
    Chustodinozaur Awatar jul
    Dołączył
    Jul 2009
    Miejscowość
    zachodnie podwarszawie
    Posty
    15,547

    Domyślnie

    czemu zakładasz ciężki, wielki wózek z gondolą? Wydaje mi się że stąd też często ludzie za wcześnie przerzucają dzieci do parasolek bo mają niewygodne (zwłaszcza w mieście) kolubryny. Szczęśliwie wybór wózków na rynku jest dość szeroki. Od pierwszego dziecka mam mały zgrabny 3-w-1 i bardzo sobie cenię to rozwiązanie (choć czasem wolałabym, żeby był pakowniejszy )

    oprócz tego przy małej różnicy miałam wózek dla dwójki, jak na podwójny to niewielki, skrętny, ale jednak na dużych pompowanych kołach

    nigdy nie odczuwałam potrzeby kupowania oprócz/zamiast wyżej wymienionych spacerówki-parasolki (no, może jedynie pakując towarzystwo do auta na wakacje...)

    ad 2) uważam, że spacerówki są dla dzieci siedzących, jeśli z wkładką to dla dzieci tak do 3-4 m-ca bo potem za ciasno, brzegi miękkie i trudno trzymać dziecko na brzuchu żeby jeździło "na teleskop", poza tym wolę mieć malucha twarzą do siebie (to też wada mojego wózka dla dwojga), czyli głową z przodu, choćby po to żeby patrzyło na mnie do przodu a nie wyginając kark w tył - w parasolce to niemożliwe, próbowałam kłaść dziecko w rozłożonej na płask spacerówce "do góry nogami", żeby było buzią do mnie, ale jakoś tak sobie to było
    żona TEGO Jaśka
    mama julówny (styczeń 2009), julińskiego (sierpień 2010), julowego (luty 2013) i julinka (kwiecien 2018)

  11. #11
    Chustomanka Awatar giovanka
    Dołączył
    Mar 2013
    Miejscowość
    Poznań i okolice
    Posty
    1,001

    Domyślnie

    U nas się sprawdził wózek dla dwójki - gabarytowo jak zwykły wózek, a nie muszę gonić za starszakiem (on zresztą bardzo wózkowy), przejście 100 metrów nie trwa 10 minut
    Chusta i tak zawsze pod ręką, gotowa do użycia (Młodszy z kolei wielki chuścioch) i gdy idzie w ruch w wózku robi się dodatkowe miejsce na 918327984792487 ton zakupów, co zawsze niezmiernie sobie cenię
    Tymek - maj 2011, Maksiu - styczeń 2013, Beniu - październik 2015, Marianka - sierpień 2017

  12. #12
    Chustoguru Awatar Wiewiórka
    Dołączył
    Jun 2010
    Miejscowość
    Woodstock
    Posty
    6,926

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez jul Zobacz posta
    czemu zakładasz ciężki, wielki wózek z gondolą? Wydaje mi się że stąd też często ludzie za wcześnie przerzucają dzieci do parasolek bo mają niewygodne (zwłaszcza w mieście) kolubryny. Szczęśliwie wybór wózków na rynku jest dość szeroki. Od pierwszego dziecka mam mały zgrabny 3-w-1 i bardzo sobie cenię to rozwiązanie (choć czasem wolałabym, żeby był pakowniejszy )

    oprócz tego przy małej różnicy miałam wózek dla dwójki, jak na podwójny to niewielki, skrętny, ale jednak na dużych pompowanych kołach

    nigdy nie odczuwałam potrzeby kupowania oprócz/zamiast wyżej wymienionych spacerówki-parasolki (no, może jedynie pakując towarzystwo do auta na wakacje...)

    ad 2) uważam, że spacerówki są dla dzieci siedzących, jeśli z wkładką to dla dzieci tak do 3-4 m-ca bo potem za ciasno, brzegi miękkie i trudno trzymać dziecko na brzuchu żeby jeździło "na teleskop", poza tym wolę mieć malucha twarzą do siebie (to też wada mojego wózka dla dwojga), czyli głową z przodu, choćby po to żeby patrzyło na mnie do przodu a nie wyginając kark w tył - w parasolce to niemożliwe, próbowałam kłaść dziecko w rozłożonej na płask spacerówce "do góry nogami", żeby było buzią do mnie, ale jakoś tak sobie to było
    wiekszość wózków z gondola jest raczej duża i cężka, aczkolwiek nie wszystkie. To prawda, że ludzie czesto za wcześnie przezucają dzieci do prasaolek, dziś widziałam półroczniaka w parasolce i to nie w takiej lepszej tyko raczej takiej badziewnej. jul, pochwal się, jakie masz 3 w 1? Co to za cudo? Może zainspirujesz innych?
    Niektórzy mieszkając np. na 4 piętrze bez windy, samochodu i wózkarni są skazani na wózki typu parasolka.
    Spacerówka spacerówce nie równa więc nie można generalizowac że jest tylko dla dzieci siedzacych. Z wkladką (miękką gondolką) różnie bywa, w zaleności od tepa rośnięcia i pory roku. No i od konkretnego modelu, bo są większe i mniejsze. W parasolce jest mozliwe patrzenie na dziecko i z jednej i z drugiej strony-przykład- pliko pramette, ale jestem świadoma, ze jest to raczej wyjątek od reguły
    Kasia-mama Liwii (11.2007) i Maciusia (06.2011)

  13. #13
    Chustomanka
    Dołączył
    Oct 2012
    Miejscowość
    Warszawa
    Posty
    1,437

    Domyślnie

    Ja zdecydowałabym się ponownie na wózek 3w1. Przy Natalce przydał nam się zwłaszcza w pierwszym półroczu jej życia - zasypiała na spacerze, potem potrafiła w nim przespać w domu nawet ze 3 godziny... bardzo to sobie ceniłam Trudno byłoby mi przewidzieć, jakie będzie kolejno dziecko, jakie okoliczności, więc na pewno nie chciałabym z góry rezygnować z takiej ewentualności, jak komfortowa gondola.
    Mama dwóch córek: 2008, 2012

  14. #14
    Chustoholiczka Awatar Basinda
    Dołączył
    Dec 2010
    Miejscowość
    Koszalin
    Posty
    5,469

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez Wiewiórka Zobacz posta
    Czytam w twoich myslach,nie pierwszy raz z resztąPocieszę cię Basiu, są takie wozki,nie ty jedyna w takiej sytuacji. A jakie masz teraz wózki to pokombinujemy....
    Teraz mam tylko parasolkę małą tanią średnio wygodną lekko rozkładaną do półleżącej pozycji.
    Przy starszej miałam Jedo Fyn 4 i bardzo bardzo byłam zadowolona. Sprzedałam wiosną po zimie którą przenosiłam młodego pod kurtką.
    W międzyczasie kupiłam tą parasolkę co mam jak Magda miała prawie 1,5 roku i potrzebowałam cos lekkiego do auta i żeby młoda dowieźć do parku ( z brzuchem po żeby nie miałam ochoty ani na wyciąganie dużego wózka z piwnicy ani na bieganie za młodą między samochodami).
    Przed wakacjami jak zrobiło się za ciepło i młody nie miał ochoty by cały czas siedzieć w chuście kupiłam espiro magic bo młody za mały był i za młody na parasolkę a tamten wózek się rozkładał do leżenia i był mały lekki i mogłam zostawiać poskładany na kletce na dole pod skrzynkami na listy. Sprzedałam go niedawno i nadal używam parasolki do odwożenie do żłobka i pkola.
    Dla trzeciego malucha koniecznie muszę coś kupić.
    Jeśli sie przeprowadzimy w miejsce spełniające warunki o których pisałąm wcześniej to kupię podwójny albo jakiś normalny z gondolką...
    Ale tu nie mam możliwości.

    W chwili obecnej chodzi mi po głowie taki wózek
    http://navington.com/produkty/scooner/
    widziałam go na żywo. Rozkłada się na płasko, siedzisko jest duże i stabilne czyli mogłabym położyć na nim malucha w miękkiej gondolce, składa się w małą paczuszkę co jest dla mnie najważniejsze, jest lekki i zniosę go z półpiętra razem z 2 trolli uwieszonych za nogi i trzecim w chuście.

    Cytat Zamieszczone przez mi. Zobacz posta
    Wiewiórko, czy i Ty padłaś ofiarą forumowej epidemii?


    Cytat Zamieszczone przez melodi Zobacz posta
    Kupiła bym rozkładaną na płasko spacerówkę i chustę Albo dwie.... i mei taia do tego... no i jakąś trzecią po okazyjnej cenie...


    Cytat Zamieszczone przez jul Zobacz posta
    czemu zakładasz ciężki, wielki wózek z gondolą? Wydaje mi się że stąd też często ludzie za wcześnie przerzucają dzieci do parasolek bo mają niewygodne (zwłaszcza w mieście) kolubryny. Szczęśliwie wybór wózków na rynku jest dość szeroki. Od pierwszego dziecka mam mały zgrabny 3-w-1 i bardzo sobie cenię to rozwiązanie (choć czasem wolałabym, żeby był pakowniejszy )

    oprócz tego przy małej różnicy miałam wózek dla dwójki, jak na podwójny to niewielki, skrętny, ale jednak na dużych pompowanych kołach

    nigdy nie odczuwałam potrzeby kupowania oprócz/zamiast wyżej wymienionych spacerówki-parasolki (no, może jedynie pakując towarzystwo do auta na wakacje...)

    ad 2) uważam, że spacerówki są dla dzieci siedzących, jeśli z wkładką to dla dzieci tak do 3-4 m-ca bo potem za ciasno, brzegi miękkie i trudno trzymać dziecko na brzuchu żeby jeździło "na teleskop", poza tym wolę mieć malucha twarzą do siebie (to też wada mojego wózka dla dwojga), czyli głową z przodu, choćby po to żeby patrzyło na mnie do przodu a nie wyginając kark w tył - w parasolce to niemożliwe, próbowałam kłaść dziecko w rozłożonej na płask spacerówce "do góry nogami", żeby było buzią do mnie, ale jakoś tak sobie to było
    Jul wszystkie opisane przez Ciebie opcje są fajne i gdybym zmieniła warunki mieszkaniowe to wykorzystałabym wiekszość
    Problem stanowią moje warunki mieszkaniowe i problem z przechowywaniem wózka.

    edit:
    Jul jeszcze dobrze że o tym kierunku napisałaś, nie pomyślałam o tym a nie ma opcji że wsadę noworodka i nie będę go widziała
    Więc wstępnie wytypowany wózek odpada
    Basia mama 5 małych Trolli
    Doradca Noszenia ClauWi, Certyfikowany Instruktor Masażu Shantala



  15. #15
    Chusteryczka Awatar Asikka
    Dołączył
    May 2009
    Miejscowość
    Kraków
    Posty
    1,532

    Domyślnie

    Ja mam od ponad 4 lat ten sam wózek - czyli opcja 3 (ciężki wielofunkcyjny ale bardzo stabilny wózek) i dostawka dla starszaka. Jak wiem, że idę na zakupy to biorę wózek (starsza na dostawce), zakupy pod wózkiem a jak idę na spacer to młodszy w chuście a starsza na hulajnodze. Pewnie gdyby nie to, że przy drugim dziecku żal mi było wydawać na nowy wózek to może wybrałabym jakiś lżejszy, zajmujący mniej miejsca pojazd ale jak tak pomyślę, to jednak ta moja kolumbryna jest na prawdę stabilna i przez nie jedną zimową zaspę przejedzie
    Elficzka Em - 15.03.2009r i Elfik Ad - 21.05.2012r

  16. #16
    Chustoholiczka Awatar AneczkaG
    Dołączył
    Aug 2013
    Miejscowość
    Katowice
    Posty
    3,868

    Domyślnie

    Ja jestem jak najbardziej za gondolka i to nie tylko chodzi o spacery, ale tez o spanie w ciągu dnia - łóżeczko mamy na pietrze więc w ciagu dnia Mlody spi na dole w gondoli (czasem leżącej na podłódze, bo mi się stelaża z auta nie chciało wyjąć). Poza tym kocham moj pancerny trojkolowy wozek na tyle, ze trzymalam go 9 lat w oczekiwaniu na ewentualne kolejne dziecie. Poczatkowo byla spacerowka z miekka gondola, ale w ogóle nie żałuję, że dokupilam dużą, sztywną gondolę. Inna sprawa, że F. już wkrótce z niej wyrośnie choć na dopiero 2 miesiące.
    M. 2000- uczę się, nie przeszkadzać!!!, P. 2003 - pięknię się, nie przeszkadzać!!! i F. 2013 - czy ktoś się ze mną pobawi???

  17. #17
    Chustomanka Awatar rodzynka007
    Dołączył
    Feb 2013
    Miejscowość
    Wrocław
    Posty
    795

    Domyślnie

    Ja wybralabym 2b, gondola sluzyla nam tak napeawde przez pierwsze 4 tygodnie a potem non stop chust, wiec wozek lezy i sie kurzy

  18. #18
    Chusteryczka Awatar reginleif
    Dołączył
    Apr 2009
    Miejscowość
    Kraków
    Posty
    2,189

    Domyślnie

    Przy starszaku miałam na chwilę wózek, ale się kompletnie nie sprawdził. Przy młodszym już nie miałam wózka tylko chusty - Młody nigdy nawet nie siedział w wózku innym niż sklepowy . Gdyby się pojawiło kolejne dziecko nawet bym nie pomyślała o wózku.

    Tak więc ponieważ nie ma takiej opcji wybieram opcję numer 4
    Styczniowy Staszek (2009), lutowy Tadek (2011)
    Moja dłubanina

  19. #19
    Chustofanka Awatar precikuranowy
    Dołączył
    Jul 2013
    Miejscowość
    Wrocław
    Posty
    488

    Domyślnie

    Najpierw chusta, później spacerówka- ale jednocześnie zgrabna i porządna i zależności od sytuacji- w oko mi wpadł Mamas&Papas Sola.
    Ostatnio edytowane przez precikuranowy ; 23-09-2013 o 00:11
    Natalia (03.10.2008), Bartuś (15.04.2013)
    i Alicja
    - aniołek... (06.04.2014- 11 tc.*)

  20. #20

    Domyślnie

    Jako mama dwójki dzieci, nieplanująca następnego, pozbyłam się wózka. Dobry los postanowił jednak obdarzyć mnie kolejnym szczęściem i zakupiłam z tego powodu wielki wielofunkcyjny wózek który używałam tylko miesiąc, teraz ten ogromny wózek sterczy nieużywany w wózkowni i zajmuje miejsce, a ja noszę najmłodszego w chuście. Gdybym mogła jeszcze raz stanąć przed takim wyborem to w ogóle bym nie kupowała tego wózka i nosiła tylko i wyłącznie młodego w chuście a później w nosidle. Mój kochany małż stwierdził ,że mam sprzedać ten wózek i kupić sobie jakieś ładne Pawie do noszenia

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •