Cytat Zamieszczone przez gienia Zobacz posta
Bardzo ciekawe jest to, co piszesz. Zastanawia mnie, jakie są konsekwencje częstego noszenia dziecka w pozycji "w hamaku"?
Ania już o tym pisała wyżej:

Cytat Zamieszczone przez Anna Nogajska Zobacz posta
[...]Co to robi dziecku w kwestii rozwoju ruchowego: w tym wiązaniu następuje stymulacja do wyprostu, a nawet przeprostu. Zaburzamy więc dążenie rozwojowe do szukania linii środka itd. koniecznych do przekręcania się na brzuszek, siadania itd. Barki są bardzo spięte, mięśnie odwodzące mocno rozciągnięte, podobnie jak więzadła utrzymujące głowę kości udowej w panewce.[...]
Cytat Zamieszczone przez Anna Nogajska Zobacz posta
[...]Pisałam już o tym, że spychanie dziecka na kość krzyżową niczego nie daje w sensie odciążenia struktur stawowo-mięśniowych. A dziecko w tej pozycji traci możliwość pracy mięśniowej w okolicy brzucha i grzbietu.[...]
Przez "hamak" rozumiemy szerokie odwiedzenie, małe zgięcie, przeprost kręgosłupa i dodatkowo podwieszenie za doły podkolanowe.
To, jak bardzo pupa wystaje na zewnątrz, tak naprawdę nie ma tu wiele do rzeczy, bo struktury kostno-mięśniowe pracują podobnie. Aczkolwiek w "hamaku" mamy dodatkowo jeden efekt: aby dziecko przylegało do nas na górnym odcinku swojego kręgosłupa (złudzenie kifozy), przyciskamy je na tym odcinku do siebie chustą, co jeszcze bardziej nadwyręża mięśnie karku oraz mięśnie odwodzące i więzadła współpracujące ze stawem biodrowym.