Przyznam, że podwójny x był dla mnie koszmarny w wiązaniu, lepiej jest z kieszonką, a już całkiem fajny jest kangurek, ale za późno odkryłamwydawał się bardzo skomplikowany, ale po przerobieniu różnych instrukcji wiązało się coraz lepiej i miałam wrażenie, że dziecko w kangurku mniej mi ciąży niż w kieszonce
![]()