ok, widzę, że muszę jeszcze czytać i przeglàdaćPatrzyłam teraz na wyżej wspomniane LittleFrog i też mnie przekonują, a z opinii wynika, że miękkie dosyć i dobre na początek, więc może wtedy taka nowa, bo tańsza. Oj tyle niewiadomych...
ok, widzę, że muszę jeszcze czytać i przeglàdać
trójka moich uczniów stwierdziła, że niestety LF za miękkie i za cienkie. i że grubsze chusty na których się uczyli bardziej im "pomagały" w wiązaniu.
i coś w tym chyba jest, bo widziałam niewiele udanych wiązań z tych chust
się znaczy - mogą się okazać zaskakująco wymagające...
no to teraz już nic nie wiem... czyli może LL lepsza na naukę i później ?
ja polecam leo storcza. Chusty są miękkie, lekko sprężynujące i trzymają cud miód. A do tego łatwo się wiążą. W leo nosiłam i noworodka i noszę teraz 13 kilo prawie i jestem zadowolona. Nati przy poprzednim dziecku przy roczniaku juz było mi ciężko.
LL dobra jest na początek, choć nie wiem czy na naukę nie jest zbyt lejąca się i śliska, łatwo się luzuje.
Szukaj leo, będziesz zadowolona. No i używane są w rozsądnych cenach.
Ostatnio edytowane przez Nalia ; 12-09-2013 o 11:00
Ania - mama Wiktora (22.08.2008) i Dariusza (02.07.2012)
Tak mysle i mysle, co by ci tu polecic, chyba najlepsza jakas bazarkowa bawelenka)
Daniel Ikenna 30.05.2010, Obinna Samuel 18.11.2011, Celestin Ejike 01.08.2014
Inka storchenwiege. Noszę w niej 5 latkę. Ma jeszcze jedną bardzo ważną dla mnie zaletę - nie widać na niej upływającego czasu.
Nowych Natkowych pasiaków ja osobiście bym nie polecała. Jak dla mnie są za "wątłe" dla większego dziecka.
Moja niespełna dwulatka ma ok 11 kg i już od jakiegoś czasu pasiaczki nie dla nas. Stare, te z niebieską metką to inna historia.
Z bawełny najlepiej nosi mi się w Leo Storchenwiege i w Amitoli Girasola.
Jakbym miała polecić coś na jedną chustę to zdecydowanie Leo, ale używany i złamany.
Gałganka
Podpisuję się. Najlepiej stara, złamana.Zamieszczone przez macierzanka
Uprawnienia umieszczania postów
Odpowiedz z cytatem
