Moim zdaniem na początek lepsza jest używana, bo złamana, bo fajniejsza (no i też tańsza). Ja do tej pory wolę używane chusty.
Znajdziesz chustę, która wystarczy Ci na całe noszenie. Zwykła bawełniana Nati czy Storch są super i nic innego nie potrzeba. Jak Cię nie złapie chustoświr i nie wpadniesz w manię kupowania, wymieniania, testowania i gromadzenia stosu, to jedna chusta wystarczy. Ja pierwsze pół roku nosiłam w jednej. A potem mnie wzięło...




.
Odpowiedz z cytatem