Miałam przyjemność testować Dudusie, za co dziękuję.
Pieluszki śliczne, kolorowe, bardzo mięciutkie, PUL miły i elastyczny - moje pieluszki są znacznie twardsze.
U nas odpięte wszystkie napki (ok 12 kg mamły tester ma) i niewiele luzu zostało.
Polarek mięciutki, jak dostałam pieluszki był jeszcze niemal dziewiczy, ale po kolejnych praniach już widać tendencje do kulkowania (coż, polar to polar i nawet prany bez zmiękczaczy się kulkuje)

Kieszonka - jak kieszonka, przecieku nie zaliczyliśmy. Miękka, fajnie odszyta. Gdybym kompletowała pieluszki, to bym ja pewnie rozważyła. Teraz niestety już bez sensu inwestować w OS.

Otulacz - ciekawe rozwiązanie z polarkiem od wewnątrz, zamiast "zakladek" z PUL trzymających pieluszki, jednak u nas się nie sprawdzało, Młody szybko moczył ten polarek, w zasadzie nie dało się drugi raz otulacza użyć - niby można wysuszyć, ale wolałam wyprać, tym bardziej, że szybciutko wysychał.

Wkłady - super rozwiązanie w tym profilowaniem, wszystkie moje wkładki są proste, doceniam więc te rozszarzające się z przodu i tyłu. Nie wiedzialam tylko która strona miała iśc na przód, a która na tył, przetestowalam obie wersje i doszłam do wniosku, że dla mojego dużego sikacza lepiej sie sprawdza najszerszą częścią w przód.