Pokaż wyniki od 1 do 20 z 29

Wątek: wiązania samochodowe

Mieszany widok

  1. #1
    Chusteryczka Awatar malgos
    Dołączył
    Oct 2009
    Miejscowość
    Kraków
    Posty
    1,746

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez Anna Nogajska Zobacz posta
    Moim zdaniem 2x Ci niewiele pomoże, cały ciężar jest na ramionach i kręgosłup szyjny musi mocno "walczyć".

    Ja zakładałam w aucie nosidło na plecy to i plecak się pewnie jakoś da, chociaż dociąganie nie będzie łatwe. A jak nie dociągniesz to plecy też będą bolały Ale wiesz, jak o tym myślę to coraz bardziej realne mi się wydaje, że to może się udać
    Tylko wtedy co: chcesz wiązać na kurtce?
    Chcę/Muszę wiązać pod kurtkę, w aucie zawsze zdejmuję kurtkę, jadę w samym swetrze, bo mi wiecznie gorąco jak prowadzę. Takiego maluszka nie potrafiłabym wiązać na kurtkę.
    M&M 2006 , M 2009, M 2013, M 2017

  2. #2
    Chusteryczka
    Dołączył
    Oct 2007
    Miejscowość
    pomiędzy Łodzią a Warszawą
    Posty
    1,620

    Domyślnie

    Malgoś, proszę nie zakładaj Manduci Z tych majteczek robi się regularne wisiadło, tułów dziecka praktycznie zapada się w sobie. Do tego stopy są oparte o panel i to jest bardzo niekorzystne.

    Diddy Tai, jak każde nosidło polecamy od wieku siedzącego. Ale jeżeli nie masz innego wyjścia to faktycznie będzie jednym z najlepszych rozwiązań- możesz zwęzić panel. Dobrym sposobem jest wywijanie pasów jak w kangurku- daje to dodatkową stabilizację obręczy barkowej.
    Trener Szkoły Noszenia ClauWi®, http://www.clauwi.pl

  3. #3
    Chusteryczka Awatar malgos
    Dołączył
    Oct 2009
    Miejscowość
    Kraków
    Posty
    1,746

    Domyślnie

    Wiem, Aniu, to z manducą zdarzyło się raptem 3-4 razy w szpitalu, jak płakał po kilka godzin, mi ręce już mdlały, a chusta była wykluczona, bo miał ranę po oparzeniu, zabandażowaną, nie chciałam dociskać jej chustą jeszcze, do tego były upały.

    Nad didytaiem myślę i szukam. Plecaczki ćwiczymy na razie po domu, jakoś chyba lepiej mi wychodzą ostatnio, niż kangur, mały nie wierci się tam mocno.
    M&M 2006 , M 2009, M 2013, M 2017

  4. #4
    Chusteryczka
    Dołączył
    Oct 2007
    Miejscowość
    pomiędzy Łodzią a Warszawą
    Posty
    1,620

    Domyślnie

    Malgos, to z Manducą nie było, żeby jakieś poczucie winy w Tobie wzbudzać Daleka jestem od oceniania innych, są różne sytuacje w życiu.
    Napisałam to w kontekście dłuższego, regularnego noszenia.
    Trener Szkoły Noszenia ClauWi®, http://www.clauwi.pl

  5. #5
    Chustomanka
    Dołączył
    Oct 2012
    Miejscowość
    Warszawa
    Posty
    1,443

    Domyślnie

    A może w samochodzie w to, co będzie Ci najłatwiej, np. 2x, a później gdzieś w pomieszczeniu, chociażby przedszkolu starszaka, zdjęłabyś kurtkę i zawiązała coś pożądnego na dalszą podróż? Z tym że musiałabyś mieć gdzie maleństwo na chwilę odłożyć...
    Mama dwóch córek: 2008, 2012

  6. #6
    Chusteryczka Awatar malgos
    Dołączył
    Oct 2009
    Miejscowość
    Kraków
    Posty
    1,746

    Domyślnie

    Faktycznie... na krotko w kolkowa lub 2x a potem przewiazac... musze wyprobowac, tylko trzeba dwie chusty z soba nosić...
    Ostatnio edytowane przez malgos ; 09-09-2013 o 14:53
    M&M 2006 , M 2009, M 2013, M 2017

  7. #7
    Chustofanka Awatar soh
    Dołączył
    Apr 2010
    Miejscowość
    Japonia
    Posty
    495

    Domyślnie

    Jak 2x i przewiazywanie to wystarczy jedna, najwyżej ogony bedą, a to zawsze można jakos wepchnac gdzieś czy dodatkowo w pasie obciążać, zeby sie po nogach i błocie nie majtaly
    Soh i same corki - Majka (08/2007), Kalina (09/2009), Sumire (07/2012), i Amelka (02/2015)

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •