Strona 2 z 2 PierwszyPierwszy 12
Pokaż wyniki od 21 do 28 z 28

Wątek: chusta prezentem na ślub?

  1. #21
    Chustopróchno Awatar Mayka1981
    Dołączył
    Apr 2009
    Miejscowość
    Krapkowice
    Posty
    12,878

    Domyślnie Re: chusta prezentem na ślub?

    ja też bym się z chusty ucieszyła i rozmawiałam z koleżanką, która mi się właśnie żaliła że miała nadzieje, ze jej ktoś chustę podaruje a tu nic (bardzo podobna sytuacja)... jak ich znasz dobrze i uważasz, ze to dobry pomysł - to kupuj!
    ja zaczynałam od elastycznej (dalej "zaczynam") i poszło gładko, miałam w rękach Hopka od bratowej to opornie mi szło... a może kółkowa?
    najwyżej sprzedadzą na allegro, ręcznikami/pościelą/kieliszkami/filiżankami to ja mam pół strychu zawalone...

    a u mnie w rodzinie funkcjonuje "prezent-bon",
    tzn drukujesz taki bon sobie na ładnym papierze i coś tam piszesz z jakiej okazji i na co ma być zrealizowany i w jakim terminie, potem się umawiasz na konkretniejszy przedmiot i idziecie do sklepu/siadacie przed kompem i Ty kupujesz/zamawiasz koleżanka oddaje bon który należy komisyjnie zniszczyć (albo najlepiej przy "wymianie" na prezent)

    a jak chusta będzie pasowała i na mamę i na tatę to już w ogóle nie widzę problemu... zwłaszcza jak ten ślub to "z miłości do dzieci"
    A. 27.01.2009 B. 22.09.2010 M.14.07.2015
    Akredytowana Doradczyni po kursie Akademii Noszenia Dzieci chustomama.pl

  2. #22
    Chustopróchno Awatar Mayka1981
    Dołączył
    Apr 2009
    Miejscowość
    Krapkowice
    Posty
    12,878

    Domyślnie Re: chusta prezentem na ślub?

    ja też bym się z chusty ucieszyła i rozmawiałam z koleżanką, która mi się właśnie żaliła że miała nadzieje, ze jej ktoś chustę podaruje a tu nic (bardzo podobna sytuacja)... jak ich znasz dobrze i uważasz, ze to dobry pomysł - to kupuj!
    ja zaczynałam od elastycznej (dalej "zaczynam") i poszło gładko, miałam w rękach Hopka od bratowej to opornie mi szło... a może kółkowa?
    najwyżej sprzedadzą na allegro, ręcznikami/pościelą/kieliszkami/filiżankami to ja mam pół strychu zawalone...

    a u mnie w rodzinie funkcjonuje "prezent-bon",
    tzn drukujesz taki bon sobie na ładnym papierze i coś tam piszesz z jakiej okazji i na co ma być zrealizowany i w jakim terminie, potem się umawiasz na konkretniejszy przedmiot i idziecie do sklepu/siadacie przed kompem i Ty kupujesz/zamawiasz koleżanka oddaje bon który należy komisyjnie zniszczyć (albo najlepiej przy "wymianie" na prezent)

    a jak chusta będzie pasowała i na mamę i na tatę to już w ogóle nie widzę problemu... zwłaszcza jak ten ślub to "z miłości do dzieci"
    A. 27.01.2009 B. 22.09.2010 M.14.07.2015
    Akredytowana Doradczyni po kursie Akademii Noszenia Dzieci chustomama.pl

  3. #23
    Chusteryczka Awatar mgosia
    Dołączył
    Feb 2010
    Miejscowość
    Poznań
    Posty
    1,592

    Domyślnie

    Odkopuję, bo sama właśnie pomyślałam o zakupie chusty w prezencie. Obydwoje bardzo na noszenie napaleni (byli u nas ostatnio to pokazywałam co i jak mniej więcej a jak zobaczyli odpływającą modelkę to w ogóle wymiękli) Myślałam o czymś zielonym bo on lubi zielenie... A teraz to już nie wiem (dodam, że dziecka w drodze niet, ale plany są szybkie)
    przepraszam z góry za literówki i brak polskich znaków, często piszę z telefonu
    Gosia mama Lili (10 2009 oraz Hani 03 2012)

    mój blog



  4. #24
    Nymphadora
    Guest

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez mgosia Zobacz posta
    Odkopuję, bo sama właśnie pomyślałam o zakupie chusty w prezencie. Obydwoje bardzo na noszenie napaleni (byli u nas ostatnio to pokazywałam co i jak mniej więcej a jak zobaczyli odpływającą modelkę to w ogóle wymiękli) Myślałam o czymś zielonym bo on lubi zielenie... A teraz to już nie wiem (dodam, że dziecka w drodze niet, ale plany są szybkie)
    Plany, planami, nie zawsze udaje sie je tak szybko zrealizowac i prezenty dzieciowe wtdedy jeszcze bardziej psychicznie obciazaja. A nawet jezeli sie uda bez problemu, to slub jakby nie bylo, jest, moim zdaniem, ich swietem jako pary

  5. #25
    Chusteryczka Awatar mgosia
    Dołączył
    Feb 2010
    Miejscowość
    Poznań
    Posty
    1,592

    Domyślnie

    też prawda.. Dobrze jest posłuchać zdania innych..
    przepraszam z góry za literówki i brak polskich znaków, często piszę z telefonu
    Gosia mama Lili (10 2009 oraz Hani 03 2012)

    mój blog



  6. #26
    Chustomanka Awatar sowa_m
    Dołączył
    May 2008
    Miejscowość
    Kielce
    Posty
    1,387

    Domyślnie

    ci powiem po roku czasu... napaleni napaleni, podobało im się moje chustowanie, przyszło co do czego i nawet o probę zamotania isę nie pokusili. cudem udalo mi się odwieźć ich od zamysłu zakupu wisiadła.... więc z doświadczenia musze stwierdzić - chusta to nie jest dobry pomysł na slub

  7. #27

    Domyślnie

    Na ślub zawsze daję pieniądze. Ja wiem, że fajnie jest dać coś osobistego - ale w sumie młodzi i tak zawsze na coś zbierają większego, więc traktuję to jako "dorzutkę".
    Nie daję jednak koperty - kupuję lub robię skrzyneczkę, wrzucam do niej jakieś stare monety (jak jeszcze miałam sprzed dominacji), chętnie bilon z egzotycznych podróży (czesto zbieram aby przeznaczyć na prezentowy cel ), kupuję jakies tanie perełki i je rozsypuję w skrzyneczce. Jednym słowem robię "piracki" skarb (ważne aby był tani, świecił się i było go dużo) i tam dodatkowo dorzucam kasę. Elegancko pakuje i z dowcipnym wierszykiem lub życzeniami właściwego spożytkowania skarbu daję.
    Zawsze pomysł się bardzo podobał. Jest i osobiste (bo trochę czasu i wysiłku wkładam z zrobienie tego skarbu), jest praktyczne (bo $$$$), jest niebanalne (w końcu nie jest to koperta). Skrzyneczka często zostaje zaś u pani domu jako schowek na drobne kosmetyki czy biżuterię. Nadaje się idealnie

  8. #28
    Chustoholiczka
    Dołączył
    Feb 2008
    Miejscowość
    Beskid Niski
    Posty
    5,335

    Domyślnie

    update. chuściocha się doczekali. prezent się przydaje
    a ja chyba powinnam pomyśleć, jaką chustę dorzucić do prezentu brata i wkrótce-już-bratowej. prawie trzy lata temu wybór był łatwiejszy, niż teraz...

    apokalipsa - podoba mi się ten pomysł my dostaliśmy sakiewkę pięciozłotówek. skórzaną sakiewkę obszyła ówczesna dziewczyna szwagra. do tej pory traktujemy pięciozłotówki jako monetę do oszczędzania, a nie do wydawania

    Cytat Zamieszczone przez ane Zobacz posta
    zależy od młodych i tego, jak widzą chustowanie.
    chustę w prezencie ślubnym daliśmy mojej przyjaciółce i jej mężowi. mieliśmy wątpliwości, czy nie lepiej kupić coś tylko dla nich i zapytaliśmy, czy wolą prezent dla siebie, czy z uwzględnieniem przyszłego potomstwa. zgodnie wybrali drugą wersję.
    my jeszcze nie nosiliśmy (a właściwie to owszem - ja jankę w brzuchu), więc nie podejrzewali co to będzie. dostali madrid hoppediza (stare czasy - zamawiałam wtedy też pierwszą naszą chustę) - i prezentem byli zachwyceni.
    a na chuściocha wciąż czekają - ściskam kciuki za nich.
    2007, 2009, 2016

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •