Kasumi Felix

[_agata89]

ja z póki co z didkami nie cackam sie i jest ok miałam ok 10osz i połowa z nich była przeciętna jeśli chodzi o właściwości pozostałe jak najbardziej ok 3 są zostały u mnie i nie planuje ich sprzedazy
jak dla mnie ceny są dużo za wysokie, ale po prostu nie losuje , nie kupuje i ok
wg mnie oscha a, artipoppe to dwie różne półki , nie jeśli chodzi o jakość, wzornictwo itp bo nie miałam ap więc nie mam jak porównywać, ale o pojęcie luksusu jakie się z marką wiąże.
Dla mnie AP to baaardzo wysoka półka, w sumie nie mam tyle czasu i zapału by non stop klikać ,a kupno z wtórnego rynku to ok 1500- 1900$ więc nie ta bajka

Jeśli chodzi o ten wzór, kolor jestem na nie

[mi.]

jeszcze raz.
to jak się kupuję Oszę?

[glo]

jeszcze raz.
to jak się kupuję Oszę?

potrzebna jest klika(lność).

[amst]

się losuje i liczy na łut szczęścia

[Kreska]

potrzebna jest klika(lność).

A losowanie czego dotyczy?

[mi.]

to to jest bardziej skomplikowane niż to, że musisz mieć super szybki internet i być o konkretnej godzinie na konkretnej stronie i super-szybko kliknąć?

[amst]

ale już nie ma opcji klikanie vel. polowanie.
Oscha jest już powszechnie dostępna tylko nowe wzory trzeba wylosować.
Logujesz się
dodajesz do koszyka max.3 sztuki ( w różnym/tym samym rozmiarze)
czekasz aż losowanie się zakończy i sprawdzasz pocztę mailową
tu a) dostajesz fakturę i się cieszysz
b) nie dostajesz faktury i szukasz kogoś kto polował dla innych c) płaczesz

[mi.]

i to nadal jest dla matek z małymi dziećmi?

[glo]

ale już nie ma opcji klikanie vel. polowanie.
Oscha jest już powszechnie dostępna tylko nowe wzory trzeba wylosować.
Logujesz się
dodajesz do koszyka max.3 sztuki ( w różnym/tym samym rozmiarze)
czekasz aż losowanie się zakończy i sprawdzasz pocztę mailową
tu a) dostajesz fakturę i się cieszysz
b) nie dostajesz faktury i szukasz kogoś kto polował dla innych c) płaczesz

aaa, a to skąd mi się ubzdurało to polowanie przez klikanie? tak kiedyś było w ogóle? czy to może jakiś mit i ja go tu rozpowszechniam?

[FatalFuchsia]

ja z póki co z didkami nie cackam sie i jest ok

Bardziej chodzi mi o to, że np. po używanym indio, zwłaszcza lnianym, widać od razu czy poprzedni właściciel lubi prasować czy nie, albo jaki ma "styl" wiązania. Niektóre wzory lubią się rozłazić. Osze możesz walnąć w kąt, nie prasować i zapomnieć. Mój NV Raven był tak przetłoczony przez poprzednią właścicielkę, jakby nosiła w nim gruz, a nie miał ani jednego trwałego zagniecenia ani przetarcia.

[mi.]

weźcie przestańcie, bo mnie weźmie