Pokaż wyniki od 1 do 20 z 62

Wątek: plecak prosty - ocena nowe zdjecie post 17

Mieszany widok

  1. #1
    Chusteryczka Awatar malgos
    Dołączył
    Oct 2009
    Miejscowość
    Kraków
    Posty
    1,746

    Domyślnie

    Roxie,nie poddawaj się . Ja mam mocne postanowienie nauczenia się plecaczka (tego z koszulką też ,podobno najwygodniejsze wiązanie). To, że jest gorszy dzień, nie oznacza, że należy rzucać to wiązanie w kąt, może odpocząć chwilę i za chwilę do niego wrócić. Powolutku, dwa kroczki w przód, jeden w tył, ale ogólnie do przodu. Nauczymy sie w końcu i ty i ja .
    M&M 2006 , M 2009, M 2013, M 2017

  2. #2
    Chustoholiczka Awatar AneczkaG
    Dołączył
    Aug 2013
    Miejscowość
    Katowice
    Posty
    3,869

    Domyślnie

    I ja
    Właśnie dzis odważylam się i po raz pierwszy ( w sumie to drugi) wrzuciłam na plecy. Tylko łapka nam jedna wyszła górą, więc nawet nie wiązalam, tylko przekonywałam Młodego, że mu się powinno podobać
    M. 2000- uczę się, nie przeszkadzać!!!, P. 2003 - pięknię się, nie przeszkadzać!!! i F. 2013 - czy ktoś się ze mną pobawi???

  3. #3
    Chustomanka Awatar RoxieSTB
    Dołączył
    Aug 2012
    Miejscowość
    staffordshire
    Posty
    668

    Domyślnie

    probuje w kazdej chwili gdy oboje jestesmy w dobrym nastroju wtedy zwykle po 5 minutach maly zasypia mi na plecach a ja moge 'rzezbic' wiazanie. Wychodzi mi chyba troche lepiej, ale za kazdym razem prawa noge maly ma duzo wyzej - nie moge sobie z tym poradzic. I nie wiem czy to dlatego ze on krzywo lezy na plecach - czy ma te noge tak wysoko podwinieta.

  4. #4
    Chusteryczka Awatar malgos
    Dołączył
    Oct 2009
    Miejscowość
    Kraków
    Posty
    1,746

    Domyślnie

    A może dasz radę zrobić zdjęcie, jak masz go na pleckach? Może jedną połę dociągasz bardziej?

    No my dziś też mamy kryzys plecaczkowy ,nie udało się totalnie, małemu ogromnie się podoba wrzucanie na plecy, ale jak już dociągam, to zaczyna się wiercić okropnie i wyginać... chyba był za bardzo śpiący dziś. Za to w kieszonce mały zasnął momentalnie.

    Ale ja chcę plecakować, bo czuję kręgosłup po dłuższym noszeniu w kieszonce (mam lekką skoliozę). Ech, cierpliwość trzeba mieć...
    M&M 2006 , M 2009, M 2013, M 2017

  5. #5
    Chusteryczka Awatar malgos
    Dołączył
    Oct 2009
    Miejscowość
    Kraków
    Posty
    1,746

    Domyślnie

    No to ja się pochwalę, że się dziś odważyłam wyjść w plecaczku na spacer. Nie do końca dociągnięty był chyba, ale dyskomfort zaczęłam odczuwać dopiero gdzieś po godzinie, więc chyba i tak nie było źle, a może po prostu moje plecy odzwyczaiły się od ciężarów, bo faktycznie chyba z rok nie miałam żadnego, nawet turystycznego plecaka na plecach. Zdjęcie mam tylko w komórce i to w dodatku w kurtce LL, więc widac niewiele... Ale poprosiłam o zrobienie panią w sklepie, bo to dla mnie historyczna chwila . Może uda mi się potem wstawić, bo nie wiem, jak się to to przesyła .
    M&M 2006 , M 2009, M 2013, M 2017

  6. #6
    Chusteryczka
    Dołączył
    Oct 2007
    Miejscowość
    pomiędzy Łodzią a Warszawą
    Posty
    1,620

    Domyślnie

    super
    Trener Szkoły Noszenia ClauWi®, http://www.clauwi.pl

  7. #7

    Domyślnie

    I my walczymy z plecakiem Narazie w domu, przed lustrem i tylko na chwilę Mały w nim zostaje, bo duuuużo jeszcze do poprawienia Największy problem mam z podwinięciem miednicy, żeby ładna dupowpadka się zrobiła Ale nic będziemy ćwiczyć, bo Mały do 9 kg dobija i z przodu jest ciężko...

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •