Roxie, a próbowałaś wrzucać go "na samolot" z chustą i dopiero wtedy na plecach podwijać chustę pod pupę? Starym sposobem, że tak powiem (na starych filmikach tak wrzucane są starsze dzieci do plecaka). Może to zadziała, skoro w tobołku nie chce ?

Ja z tego samego powodu chwilowo przesiadłam się do didytaia, przynajmniej nie wysuwa mi się chusta z każdym wierzgnięciem i mogę dociągnąć (a o dziwo, mały jest spokojniejszy w dd i W TYM nie wierzga wcale), bo wtedy całe wiązanie bierze w łeb i guzik z pętelką mi wychodzi, a nie prawidłowa pozycja.