Ach to prawda! Duduski tez klasse!
Ach to prawda! Duduski tez klasse!
czy ktos wspominał tu o wełnianych skowronach? też imo boska chusta
Mogę Offtopnąć? Czy jest na sali jakiś wełniany ekspert? Od czego zależy to, że jednych ludzi wełna "gryzie", a drugich nie? Nie mam wrażliwej skóry, raczej taką po byku, a wełniane rzeczy gryzą mnie strasznie odkąd pamiętam (traumatyczne przeżycia z eleganckim sweterkiem z PeWeXu w wieku lat 6
) Wełniane chusty również bardzo mnie obżerają.
o... jeśli chodzi o skowronki to mi się przypomniały te z jedwabiem. Pamiętam jak przysłała mi je do ponoszenia IwontaG... To był szał![]()
Ala i Hania 2009, Ewa 2012
Jakoś tak na początku lata poszła w świat ostatnia chusta moja. Zostawiłam sobie tylko poucha o to był bład. Sporo wyjeżdżamy i Ewa zawsze ląduje w pouchu na spacerach i wycieczkach - nie powiem - lepsze to niż nic, no ale na dłuższą metkę brakuje mi wiązanki.
Przyszłam popatrzć co by tu kupic. I dzięki temu watkowi i swoim niemalym doświadczeniom (na pewno grubo ponad 100 chust się przewineło przez moje ręce) wybiłam sobie z głowy nowości.
Rozejrzę się za porządnym starym indiaczem niebiesko-bialym, albo iryskiem energetycznym. Nie ma fajniejszych i bardziej nośmych chust IMHO.
Mama Marty (12.03.2005) i Ewy (21.01.2010)
kasiak, kope lat!!!![]()
Mam stare (nawet nie tak bardzo, ale jeszcze z porządnej serii), indio niebiesko-białe i zostawiam w domu. Nosiłam latem prawie 2-latka, plecaczki wychodziły jak marzenie, dziecko zamurowane, można było chodzić godzinami. Wygląd chusty jedyny w swoim rodzaju. W ogóle wzór indio to jest mistrzostwo świata.
Wiadomo, że ja akurat jestem fanką mossa (tego z wełną). Mnie nie gryzł, a nosił jak czołg, tylko kolor troszkę nie mój (w odróżnieniu od wyrazistego niebiesko-białego bawełniaka). Kurczę, nawet nitki nie ma żadnej uszkodzonej.
Z innych, to aare z wełną (pasiak z wełną) - drugi czołg, pewniak. Ale chyba nikt się nią tak nie zachwycał jak ja![]()