Pokaż wyniki od 1 do 20 z 243

Wątek: niszczenie się bambusa

Widok wątkowy

  1. #33

    Domyślnie

    U mnie ten sam problem. Kiedy przymierzałam się do zakupu pieluszek wielorazowych trafiłam na ten wątek, ale pomyślałam, że może skoro nie u każdego tak się dzieje, u nas też będzie ok. Było dobrze, do roku. Mniej więcej w tym czasie dziecko zaczęło ząbkować i wtedy zaczęły się problemy z łysieniem i rozrywaniem się pieluch. Szlag trafił formowanki i wkłady bambusowe różnych firm: na początku polskich producentów, Kokosi, Ecodidi, w końcu zaczęły padać Tots Bots, Fluffy Fly też pomalutku łysieją. To łysienie często ma swój początek przy napach. Z tych bambusów na takiej sztucznej, chyba poliestrowej siateczce została już powoli tylko ta siateczka, i kłębki bambusowych farfocli, które odpadły od tej wewnętrznej, zaszytej strony formowanek czy wkładów. Mam parę wkładów lnianych i konopnych Puppi - tutaj to samo - wkłady łysieją, drą się, robią się dziury. Widząc, co się dzieje z bambusem, dokupiłam kilka formowanek bawełnianych Kizi Mizi - jedna też już wyraźnie wyłysiała, pozostałe na razie bez zarzutu. Mam 3 Tots Bots Flexi bambus-mikrofibra - w dwóch szlag trafił stronę z bambusem, została prawie sama siateczka, a jedna pieluszka jakimś cudem bez zarzutu, a użytkuję równomiernie. Mikrofibra w każdej nie naruszona. Prefoldy bawełniane Kikko i wkłady bawełniane Grovia rozrywają się w rękach, przy najlżejszym pociągnięciu, włókna są już tak osłabione. A że nie mają tej siateczki z innego materiału, która jakoś trzymałaby kształt - rozrywają się zupełnie. Już prawie nie mam co dziecku założyć na pupę, bo prawie żadna pielucha chłonności już nie ma, do tego te kłębki farfocli z środku, które pewnie uwierają dziecko. Najgorzej wyglądają wszystkie Ecodidi - tu jest tragedia, prawie sama siateczka. Jakoś trzyma się welur bambusowy Puppi i parę innych pieluch, ale to tak wyrywkowo niektóre się jakimś cudem ostały nienaruszone. Co nie łysieje póki co? Wkłady bambusowe Pupuś mają się całkiem nieźle. I jedna cała bambusowa formowanka Tots Bots. Nie łysieją też wkłady bambusowe do Close Parent.
    Będę chyba musiała dokupić wkładów z mikrofibry, choć nie lubię sztuczności, bo bawełna i bambus to w naszym wypadku zupełne wyrzucanie pieniędzy. Mieliśmy bardzo dużo formowanek, więc trochę drogo nas ta impreza wyszła. Jestem jak najbardziej za pieluchowaniem wielorazowym, ale to nie może tak być, że wkłady/formowanki nawet dla jednego dziecka nie wystarczą Ręce opadają, bo moje ścierki lepiej wyglądają od naszych pieluch
    Co się zmieniło po tym roku użytkowania? Na pewno dziecku ruszyły zęby, z czasem zaczęłam prać w 60 stopniach, co kilka prań Nappy Fresh i/lub proszek (Lovela lub Jelp), wcześniej raczej 40 stopni i obowiązkowo Nappy/Mio Fresh + proszek (Lovela lub Jelp). Wirowanie z otulaczami 800, potem same wkłady/formowanki na 1000/1200. Po pół roku zmieniliśmy pralkę.
    Ostatnio edytowane przez Passiflora ; 12-03-2017 o 21:11

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •