Pokaż wyniki od 1 do 20 z 243

Wątek: niszczenie się bambusa

Mieszany widok

  1. #1
    Chustoguru Awatar Wiewiórka
    Dołączył
    Jun 2010
    Miejscowość
    Woodstock
    Posty
    6,926

    Domyślnie

    zostają ci konopie, odporne raczej na niszczenie konopie
    Kasia-mama Liwii (11.2007) i Maciusia (06.2011)

  2. #2
    Chustonówka
    Dołączył
    Feb 2015
    Miejscowość
    Włocławek
    Posty
    20

    Domyślnie

    Czyli córka z tego nie wyrośnie? Problem w tym, że konopne też zawierają bambus i jest to samo. Mam babykicks i też już nie używam, bo zaczęły się drzeć. Dodam jeszcze, że pieluchy nie leżały, tylko płynnie przeszły z jednej córki na drugą, bo starsza się odpieluchowała kilka miesięcy temu.

  3. #3
    Chustoguru Awatar Wiewiórka
    Dołączył
    Jun 2010
    Miejscowość
    Woodstock
    Posty
    6,926

    Domyślnie

    moje nie wyrosły z tego
    zależy które konopie
    co do babykicks to się z tobą zgodzę, bardziej pancerne są BBH konopne
    Kasia-mama Liwii (11.2007) i Maciusia (06.2011)

  4. #4
    Chustonówka
    Dołączył
    Feb 2015
    Miejscowość
    Włocławek
    Posty
    20

    Domyślnie

    Myślałam, że może wyrośnie, bo przez pierwsze 4,5 miesiąca było wszystko dobrze Liczyłam na to, że jak się ząb pojawi, to mocz wróci do normy. Mam jeszcze puppi konopne i na razie nic się nie dzieje, ale mam je od niedawna. Kurczę szkoda, bo bambus to jednak bambus. Ciekawe, że jedno dziecko ma niszczący sik, a inne nie.

  5. #5

    Domyślnie

    ja miałam dużo różnych wkładów bambusowych, m.in. ecodidi, kokosi, jakieś chinki i dużo innych. Wszystkie po kilkunastu miesiącach użytkowania się psują, niektóre wcześniej, niektóre trochę później. Zaczyna się od małych prześwitów w materiale a potem szybko psuje się cały bambus. Słyszałam opinię, że pranie w boraksie przyspiesza ten proces ale to chyba nieprawda, bo ja piorę w proszku dzidzius i widzę, że wkłady mommymouse, które kupiłam wiosną tego roku już zaczynają się psuć. Najlepsze bambusy jakie w tej chwili mam to bambusowy polar od Agisowo, wydaje mi się, że jest naprawdę solidny. Wkłady puppi też długo wytrzymują i są bardzo miłe i miękkie w dotyku, nawet po wielu praniach.

  6. #6

    Domyślnie

    U mnie ten sam problem. Kiedy przymierzałam się do zakupu pieluszek wielorazowych trafiłam na ten wątek, ale pomyślałam, że może skoro nie u każdego tak się dzieje, u nas też będzie ok. Było dobrze, do roku. Mniej więcej w tym czasie dziecko zaczęło ząbkować i wtedy zaczęły się problemy z łysieniem i rozrywaniem się pieluch. Szlag trafił formowanki i wkłady bambusowe różnych firm: na początku polskich producentów, Kokosi, Ecodidi, w końcu zaczęły padać Tots Bots, Fluffy Fly też pomalutku łysieją. To łysienie często ma swój początek przy napach. Z tych bambusów na takiej sztucznej, chyba poliestrowej siateczce została już powoli tylko ta siateczka, i kłębki bambusowych farfocli, które odpadły od tej wewnętrznej, zaszytej strony formowanek czy wkładów. Mam parę wkładów lnianych i konopnych Puppi - tutaj to samo - wkłady łysieją, drą się, robią się dziury. Widząc, co się dzieje z bambusem, dokupiłam kilka formowanek bawełnianych Kizi Mizi - jedna też już wyraźnie wyłysiała, pozostałe na razie bez zarzutu. Mam 3 Tots Bots Flexi bambus-mikrofibra - w dwóch szlag trafił stronę z bambusem, została prawie sama siateczka, a jedna pieluszka jakimś cudem bez zarzutu, a użytkuję równomiernie. Mikrofibra w każdej nie naruszona. Prefoldy bawełniane Kikko i wkłady bawełniane Grovia rozrywają się w rękach, przy najlżejszym pociągnięciu, włókna są już tak osłabione. A że nie mają tej siateczki z innego materiału, która jakoś trzymałaby kształt - rozrywają się zupełnie. Już prawie nie mam co dziecku założyć na pupę, bo prawie żadna pielucha chłonności już nie ma, do tego te kłębki farfocli z środku, które pewnie uwierają dziecko. Najgorzej wyglądają wszystkie Ecodidi - tu jest tragedia, prawie sama siateczka. Jakoś trzyma się welur bambusowy Puppi i parę innych pieluch, ale to tak wyrywkowo niektóre się jakimś cudem ostały nienaruszone. Co nie łysieje póki co? Wkłady bambusowe Pupuś mają się całkiem nieźle. I jedna cała bambusowa formowanka Tots Bots. Nie łysieją też wkłady bambusowe do Close Parent.
    Będę chyba musiała dokupić wkładów z mikrofibry, choć nie lubię sztuczności, bo bawełna i bambus to w naszym wypadku zupełne wyrzucanie pieniędzy. Mieliśmy bardzo dużo formowanek, więc trochę drogo nas ta impreza wyszła. Jestem jak najbardziej za pieluchowaniem wielorazowym, ale to nie może tak być, że wkłady/formowanki nawet dla jednego dziecka nie wystarczą Ręce opadają, bo moje ścierki lepiej wyglądają od naszych pieluch
    Co się zmieniło po tym roku użytkowania? Na pewno dziecku ruszyły zęby, z czasem zaczęłam prać w 60 stopniach, co kilka prań Nappy Fresh i/lub proszek (Lovela lub Jelp), wcześniej raczej 40 stopni i obowiązkowo Nappy/Mio Fresh + proszek (Lovela lub Jelp). Wirowanie z otulaczami 800, potem same wkłady/formowanki na 1000/1200. Po pół roku zmieniliśmy pralkę.
    Ostatnio edytowane przez Passiflora ; 12-03-2017 o 21:11

  7. #7
    Chustoguru Awatar Wiewiórka
    Dołączył
    Jun 2010
    Miejscowość
    Woodstock
    Posty
    6,926

    Domyślnie

    spróbuj też konopie, choć teraz nie wiem co można kupic na rynku z konopiami http://www.chusty.info/forum/showthr...hlight=konopne
    Ostatnio edytowane przez Wiewiórka ; 12-03-2017 o 21:25
    Kasia-mama Liwii (11.2007) i Maciusia (06.2011)

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •